reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Paulina mi gin powiedzial ze normaane moga byc skurcze i krwawienia i jakby co to dzwonic ...wiec mozesz sie przejsc - dla pewnosci ze wszystko jest OK
 
Paulina idz do lekarza jak się martwisz, mnie nic nie bolało i nie wyciekało. Lepiej dmuchać na zimne

Speluna wielkie gratulacje!!!! super wiadomość na koniec tygodnia:-D
 
Witam, właśnie się zapisałam do Waszego grona Forumowiczek.
Piszę, bo mam również własne doświadczenie z amniopunkcją. Jestem w 20 tydodniu ciąży. Była przeprowadzona miesiąc temu, sam zabieg nie był straszny, praktycznie nie boli. Natomiast pół godziny po zabiegu zaczęłam odczuwać coś dziwnego i okazało się, że nastąpiły powikłania- wody płodowe zaczęły odchodzić. Oczywiście pojechaliśmy do szpitala, gdzie dowiedzieliśmy się, że takie sytuacje ostatnio się zdarzają. W ciągu tego dnia odeszły prawie wszystkie wody, ogólnie dramat. Lekarz poinformował mnie, że musimy czekać, aż pęcherz płodowy sam się zasklepi i wody będą mogły się uzupełnić. Po 3 dniach zostałam wypisana do domu i od tej pory leżenie i co tydzień usg, żeby sprawdzić czy wód przybywa. W ciągu 3 tygodni na szczęście się uzupełniły na tyle, że raczej nie stanowi to zagrożenia dla dziecka. Po 4 tygodniach od zabiegu otrzymaliśmy wyniki amnio. Na szczęście będziemy mieli zdrową dziewczynkę:happy:
W zasadzie moje przemyślenia są takie, że gdyby ciąża się nie utrzymała, to plułabym sobie w brodę, że zdecydowałam się na amnio. Z kolei nie zniosłabym tylu miesięcy stresu po takich wynikach testu podwójnego, jakie dostałam. Więc rezultat jest szczęśliwy i oby tak dalej było...:-)
 
Kylesa dobrze, ze dziecko zdrowe-trzymam kciuki. Wydaje mi się, że coś mogło być robione źle w tym ośrodku skoro powiedzieli Ci, że " ostatnio takie rzeczy się zdarzają" niestety jak wszędzie- dużo zależy od lekarza....
 
reklama
Speluna gratuluję :-):-):-)

Paulina no teraz tylko czekaj na dobre wiadomości :-)

Kylesa ja uważam podobnie jak speluna, że w takim razie coś oni źle robią, bo choć jest małe ryzyko wystąpienia powikłań, to mnie lekarka w szpitaku w którym robiłam amnio powiedziałą,że oni jeszcze nie mieli przypadku,że coś się działo nie tak... Po prostu dużo zależy od lekarza który wykonuję zabieg... ALe najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło i będziesz miała śliczną zdrową córeczkę :-)

Dziewczynki a zauważyłyście,że po amnio mamy same dziewczynki :-) Jeszcze chłopca nie było :-)
 
Do góry