hej dziewczyny
nie niestety taki facetow na poziomie ze swieca szukac.My poprostu mialysmy pecha.Ja czekam na rozprawe ma byc w kwietniu,boje sie bo nei wiem co ten dran a w zasadziej jego matka wymysli.Placil dobrowolnie 400 zl,ale poszlam do sadu bo ja to wole miec wszystko napapierze,a ze go w kraju nie ma i pochodzi z miasta oddalonego ode mojego 600 km to nei mialam innego wyjscia.W pozwie napisalam 1500zl za porada prawnika,ktory powiedzial ze lepiej rzadac wiecej zeby sad mial z czego obnizyc kwote.Przy zarobkach "tatusia" blisko 10.000 zl(pracuje w Anglii) to 1.500zl wydaje on na swoje urzywki wszelkiego rodzaju.Dzieckiem sie nie interesuje,choc moze to i lepiej.
Zasadzone zostalo jak narazie zabezpieczenie do czasu procesu w kwocie 500 zl ktorych juz nie placi,teraz czekam na wydanie klauzuli wykonalnosci wyroku i do komornika,niech scigaja dziada.
pozdrawiam