Nie jestem samotnym rodzicem, i dlatego przepraszam, że mieszam sie w Wasze sprawy, ale kilka rzeczy nie daje mi spokoju.
Myslę, że warto znaleźć dobrego prawnika, który pomoże zrozumieć pozew i dokładenie wyjaśni co sie kryje pod poszczególnymi pojęciami. Trzeba by sie go poradzić zanim wyrazi się zgode na cokolwiek, lub cokolwiek odrzuci.
Szczerze mówiąc myślę, że gdyby ojciec chciał się zająć dzieckiem, to by od razu złozył w pozwie wniosek o to by syn zamieszkał z nim. To chyba dobrze, że syn lubi swojego tate. Ale łatwo być uwielbianym, kiedy zapewnia sie same atrakcje. Gorzej, kiedy trzeba przyuczac do nocnika, zaganiać do sprzątania, uczyć samodzielności, wychowywać itp.
Ale z kimkolwiek dziecko zamieszka, drugi rodzic ma takie same prawa wobec niego. Tymbardziej, że dziecko ma prawo do obojga rodziców, niezaleznie od tego czy mieszkaja razem, czy osobno. Ale kwestie ograniczenia czy odebrania praw rodzicielskich chyba najlepiej wyjasni prawnik, może na forum eksperckim.
Myslę, że warto znaleźć dobrego prawnika, który pomoże zrozumieć pozew i dokładenie wyjaśni co sie kryje pod poszczególnymi pojęciami. Trzeba by sie go poradzić zanim wyrazi się zgode na cokolwiek, lub cokolwiek odrzuci.
Szczerze mówiąc myślę, że gdyby ojciec chciał się zająć dzieckiem, to by od razu złozył w pozwie wniosek o to by syn zamieszkał z nim. To chyba dobrze, że syn lubi swojego tate. Ale łatwo być uwielbianym, kiedy zapewnia sie same atrakcje. Gorzej, kiedy trzeba przyuczac do nocnika, zaganiać do sprzątania, uczyć samodzielności, wychowywać itp.
Ale z kimkolwiek dziecko zamieszka, drugi rodzic ma takie same prawa wobec niego. Tymbardziej, że dziecko ma prawo do obojga rodziców, niezaleznie od tego czy mieszkaja razem, czy osobno. Ale kwestie ograniczenia czy odebrania praw rodzicielskich chyba najlepiej wyjasni prawnik, może na forum eksperckim.