a no chyba że tak :-)owszem, pediatra stwierdziła skazę białkową a dermatolog to wykluczył. jem nabiał i nie sypie Daniela.
reklama
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 176
Ehhh, też mam drogę przez mękę usłaną, nie mogę nigdzie dobrego alergologa znaleźć, dermatolog wysłał mnie do niego a alergolog kazał przestrzegać diety, nawilżać suchą skórę i się modlić () ,
Chyba wezmę małego do Warszawy na te badania bo alergolog powiedział, że dają one zafałszowany obraz i nie należy się nimi wzorować, ale co mi zostało ? zero nabiału, zero przenicy, i kilo powietrza ;/
Chyba wezmę małego do Warszawy na te badania bo alergolog powiedział, że dają one zafałszowany obraz i nie należy się nimi wzorować, ale co mi zostało ? zero nabiału, zero przenicy, i kilo powietrza ;/
nessi testy u takich małych dzieci nie wychodzą, a jeśli coś wyjdzie to nie musi to być prawda.. ja też tak mówiłam że pójde zrobić testy bo na pewno coś muszą wykazać, a nadal nie wychodziły nawet gdy Dominika miała już 1,5 roku to wychodziły jakieś głupoty... alergie na nabiał którą ma do dziś, nie wykazało przy testach ani razu ;-)
a czemu nie chcesz przejść na modyf. jakieś? takie chyba będzie najlepsze wyjście skoro nie możecie znaleźć przyczyny :-(
a czemu nie chcesz przejść na modyf. jakieś? takie chyba będzie najlepsze wyjście skoro nie możecie znaleźć przyczyny :-(
sylwik1987
Filipek
Nie zawsze mleko modyfikowane rozwiązuje problem, bo oprócz alergii na białko mleka krowiego moze miec alergie kontaktową
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 176
No właśnie ja się tego boję, bo mam dużo pokarmu i szkoda mi go przepalać, a jak się okaże, że to nie ma nic wspólnego z pokarmem ? może mieć na kurz, roztocza, i grom wie co jeszcze :/ trzeba dodać, że mamy też kota, a sierść kota jest silnym alergenem ...
W
wika_20
Gość
No i ja powiem co u nas :
A wiec wrocilismy ze szpitala bylismy u alergologa (dobrego moj maz od dziecka sie leczy u niej przyjmuje w wielu miejscach i ponoc dobra jest ) MIS ZDROWY NIE MA NAPEWNO ZADNEJ SKAZY ani alergii :-)
narazie bedziemy uwazac i obserwowac bo przeciez on zadnej wyspki nie ma kupke ma ladnego koloru zapachu itd a wiec zegnam sie z tym watkiem i mam nadzieje ze tu nie wroce
tak jak mea napisala najpier specjalista pozniej panika
p.s acha i dostalismy masc na policzki ...brzebadala go dokladnie od stop do głow... a pedistra nawet go nie zbadala.... mamy tego pediatre bo bardzo blisko domu niemalze pod blokiem ...
no i z bebilon pepti sie zegnamy mami 1 puszke nie otwarta....ale mniejsza Z nia wazne aby mis był zdrowy....
A wiec wrocilismy ze szpitala bylismy u alergologa (dobrego moj maz od dziecka sie leczy u niej przyjmuje w wielu miejscach i ponoc dobra jest ) MIS ZDROWY NIE MA NAPEWNO ZADNEJ SKAZY ani alergii :-)
narazie bedziemy uwazac i obserwowac bo przeciez on zadnej wyspki nie ma kupke ma ladnego koloru zapachu itd a wiec zegnam sie z tym watkiem i mam nadzieje ze tu nie wroce
tak jak mea napisala najpier specjalista pozniej panika
p.s acha i dostalismy masc na policzki ...brzebadala go dokladnie od stop do głow... a pedistra nawet go nie zbadala.... mamy tego pediatre bo bardzo blisko domu niemalze pod blokiem ...
no i z bebilon pepti sie zegnamy mami 1 puszke nie otwarta....ale mniejsza Z nia wazne aby mis był zdrowy....
to dopóki sama po kolei każdego czynnika nie sprawdzisz, to nie dowiesz się co uczula :-(No właśnie ja się tego boję, bo mam dużo pokarmu i szkoda mi go przepalać, a jak się okaże, że to nie ma nic wspólnego z pokarmem ? może mieć na kurz, roztocza, i grom wie co jeszcze :/ trzeba dodać, że mamy też kota, a sierść kota jest silnym alergenem ...
ja wiem że nie pocieszająco o tym pisze, ale przeszłam to wszystko i teraz wiem, że jak tylko pojawia się alergia to lepiej z góry od razu wszystko wyeliminować co uczula i potem po kolei sprawdzać czy może jednak to, czy tamto uczula..
ja w momencie kiedy Wojtek dostał alergii wycofałam wszystkie możliwe alergeny.. teraz nawet piore ubranka w samej wodzie bo chce sprawdzić proszek.. nie sprawdzałam jeszcze kurzu i zwierząt (bo mamy psa), ale to też sprawdze ;-)
przy Dominice nie wiedziałam nic o alergiach i 2 lata się męczyliśmy i mieliśmy poważne problemy z nią... dziś już wiem wszystko i próbuje od razu reagować :-(
wika super wiadomość
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 176
to dopóki sama po kolei każdego czynnika nie sprawdzisz, to nie dowiesz się co uczula :-(
ja wiem że nie pocieszająco o tym pisze, ale przeszłam to wszystko i teraz wiem, że jak tylko pojawia się alergia to lepiej z góry od razu wszystko wyeliminować co uczula i potem po kolei sprawdzać czy może jednak to, czy tamto uczula..
ja w momencie kiedy Wojtek dostał alergii wycofałam wszystkie możliwe alergeny.. teraz nawet piore ubranka w samej wodzie bo chce sprawdzić proszek.. nie sprawdzałam jeszcze kurzu i zwierząt (bo mamy psa), ale to też sprawdze ;-)
przy Dominice nie wiedziałam nic o alergiach i 2 lata się męczyliśmy i mieliśmy poważne problemy z nią... dziś już wiem wszystko i próbuje od razu reagować :-(
wika super wiadomość
Akurat na sierść nie sprawdzisz bo nawet jak nie ma psa w domu i nie wiem jak bardzo wysprzątasz to sierść zwierzęca w domu będzie nawet 5 lat , i też będzie uczulać
reklama
Mama Stacha
&Franka&Janka
Ja też mam kota, był w domu zanim Staś się urodził. Dostał wysypki na policzkach gdy miał 4 m-ce i trwa do teraz. Wielu lekarzy sugerowało mi, że to kot go uczula, jedna pani doktor nawet mi na kartce napisała, że mam kota wyrzucić (jakby to był przedmiot). Okazało się, że zmiany są dermatologiczne, a gdy Staś miał testy skórne to wyszło, że na sierść kota nie jest uczulony, za to ma mały odczyn na sierść psa. Alergolog mi mówił, że rzadko kiedy dzieci wychowujące się ze zwierzęciem są na nie uczulone, bo są przyzwyczajone do alergenu a ciągle nim traktowane odczulają się.
Ja też miałam kota w domu przez 16 lat. Potem wyprowadziłam się na studia i okazało się, że jestem uczulona na jego sierść. Jednak moja miłość do kotów była silniejsza i przyniosłam sobie takie dwa :-) Na początku kichałam i łzawiłam, a potem organizm się przyzwyczaił i odczuwam jedynie delikatne swędzenie gdy kot mnie drapnie. Odczulanie właśnie na tym polega, ja to zrobiłam "na żywca" :-)
Ja też miałam kota w domu przez 16 lat. Potem wyprowadziłam się na studia i okazało się, że jestem uczulona na jego sierść. Jednak moja miłość do kotów była silniejsza i przyniosłam sobie takie dwa :-) Na początku kichałam i łzawiłam, a potem organizm się przyzwyczaił i odczuwam jedynie delikatne swędzenie gdy kot mnie drapnie. Odczulanie właśnie na tym polega, ja to zrobiłam "na żywca" :-)
Podziel się: