Witam wszystkich,
Moja córeczka ma skończone 5 tygodni. Jest karmiona tylko piersią, bardzo ładnie przybiera na wadze. Spi w dzień mało, w nocy trochę lepiej, potrafi przespać 4 godziny.
Od kilku dni mała po popołudniowej drzemce budzi się w bardzo złym nastroju- piszczy, macha rączkami i nóżkami, płacze. Na taki stan niespecjalnie cokolwiek pomaga, nie chce wtedy być w chuscie (zwykle to akceptuje), nie chce być na rękach - odpycha się. Po przystawieniu do piersi chwilę nerwowo ssie i puszcza piers, po czym znowu płacz, oczy jak 5 złotych i machanie kończynami. Wczoraj taki stan trwał od 18 do 1 w nocy, kiedy padła i zasnęła na mnie.
Czy takie zachowanie jest normalne na tym etapie i czy kiedyś się skończy? Martwi mnie tez mała ilość snu u córki.
Moja córeczka ma skończone 5 tygodni. Jest karmiona tylko piersią, bardzo ładnie przybiera na wadze. Spi w dzień mało, w nocy trochę lepiej, potrafi przespać 4 godziny.
Od kilku dni mała po popołudniowej drzemce budzi się w bardzo złym nastroju- piszczy, macha rączkami i nóżkami, płacze. Na taki stan niespecjalnie cokolwiek pomaga, nie chce wtedy być w chuscie (zwykle to akceptuje), nie chce być na rękach - odpycha się. Po przystawieniu do piersi chwilę nerwowo ssie i puszcza piers, po czym znowu płacz, oczy jak 5 złotych i machanie kończynami. Wczoraj taki stan trwał od 18 do 1 w nocy, kiedy padła i zasnęła na mnie.
Czy takie zachowanie jest normalne na tym etapie i czy kiedyś się skończy? Martwi mnie tez mała ilość snu u córki.