reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

4 miesięczne dziecko, problem z jedzeniem.

Dołączył(a)
26 Wrzesień 2018
Postów
10
Mam problem z córeczką. Mam wrażenie, że moja 4 miesięczna córka je za mało. Karmiona jest mlekiem modyfikowanym. Je swoją stałą porcję, czyli 90 ml, wcześniej zdarzało się, że zjadała 120 ml. Doktor mówi, że jest wszystko w porządku i mieści się w siatce centylowej, ale mało przybiera na wadze. Teraz już w ogóle się pogorszyła z jedzeniem. Kupiłam wagę by sprawdzać ile przybiera. Miesiąc temu ważyła 5380, a kilka dni temu ważyła 5960. Wydaje mi się, że przez miesiąc powinna przybrać więcej. Strasznie mnie martwi to, że córka jest takim niejadkiem. Dziś np. zjadła ogólnie 725 ml, a z tego co mi wiadomo dziecko 4 miesieczne powinno coś ok. 900 ml na dobę zjeść. Wczoraj zjadła tylko 650.. Przykładowo zjadła o 5 rano 125 ml, o 8.20 85 ml, o 11.00 45 ml o 14.30 120 ml..
Mama wywiera na mnie straszną presję. Gdy tylko przychodzi, wciąż powtarza, że malutka jest taka drobniutka, że jak tak nie je to coś jest nie tak. Proszę o poradę. Czy mam powody do niepokoju? Mała ma 4,5 miesiąca. Od 5 miesiąca planuje powoli rozszerzyć jej dietę, może coś się polepszy.
 
reklama
Mój synek, gdy miał 4 miesiące to pił najwięcej 120ml mleka naraz. Jest szczupły, ale rozwija się prawidłowo, pediatra tez mówi, ze wszystko ok.
Martwiłam się tak samo jak Ty. Zapisywałam ile zjadł w ciągu dnia, ale dziecko to nie robot, zje tyle ile potrzebuje, a nie ile jest zapisane w tabelce :). Był taki okres w jego życiu, ze dziennie zjadał mi z 500ml, nawet badania mu robiłam. Oczywiście wszystko było ok, a ten etap minął.
Zaznaczę tez, ze jeśli cokolwiek zmieni się w zachowaniu Twojego dziecka, coś zaniepokoi, idź do lekarza.
I powiedz mamie, żeby wyluzowała, nie każde dziecko musi być pulpetem :).
Będzie dobrze!
 
Po pierwsze, twoje dziecko wg twoich zapisków nie ma żadnych problemów z jedzeniem.

Dziecko zjada (pewnie, że różne porcje, jak Marta Anna napisała - to nie jest robot ;)), przybiera ładnie na wadze, nic nie piszesz, że zaniepokoił cię rozwój córki czy jej zachowanie, więc wnioskuję, że nic w tym zakresie nie odbiega od normy.
Więc raczej problemem jest twoja nadgorliwość :) Ale spokojnie, weź 3 oddechy i przemyśl na chłopski rozum, czy rzeczywiście wg twoich obserwacji i instynktu masz sie czym martwić. Jeśli tak, pójdź do lekarza.

I druga rzecz, ważniejsza, na twoje niespokojne reakcje niewątpliwie mają wpływ osoby, którymi się otaczasz - twoja mama zdecydowanie nie pomaga, wręcz wprowadza zamęt w tobie, a że pewnie to twoje pierwsze dziecko, to się później motasz. Musisz jednoznacznie powiedzieć mamie, że jest kochana, ale niech wszystkie bezpodstawne uwagi zachowa dla siebie, bo cię tym niepokoi. Niech sie cieszy, że wnuczka zdrowo rośnie, a resztę zostawi dla ciebie, bo to ty jesteś mamą :)
 
Do góry