reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

17 miesięczne dziecko nie chodzi

Kingazet92

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Luty 2020
Postów
2 667
Córka za niecałe dwa tygodnie skończy 17 miesięcy i nadal nie postawiła pierwszych kroczków. Wiem, że norma jest do 18 MSC, ale potrzebuję pocieszenia i wymiany doświadczeń z mamami, które były w podobnej sytuacji :) od 3 miesiąca życia chodzimy na rehabilitację ze względu na obniżone napięcie mięśniowe. Większość umiejętności osiąga na granicy normy- usiadła w wieku 10 miesięcy, zaczęła raczkować mając 13 miesięcy. Stanie przy meblach ogarnęła jeszcze zanim usiadła. Przy meblach potrafi też chodzić, ale musi się przytrzymać chociażby dwoma paluszkami...zaczynam się martwić, mam wrażenie, że fizjo nie ma już na nas pomysłu - twierdzi, że mała po prostu się boi, bo fizycznie jest na to gotowa od dawna. Córka miała już 3 razy robione USG głowy i jest wszystko ok, dwa razy byliśmy u neurologa, również nie doszukał się niczego poważnego. Mamy Leniuszków, dajcie znać jak to u Was było :)
 
reklama
Najważniejsze by nie było regresu!
U nas fizjo powiedziała, że jak dziecko opanowało czworakowanie, to nie czuje potrzeby chodzenia na nogach.
I że jak ta umiejętność jest dla dziecka wygodna, to może zacząć później chodzić.

Wydaje mi się, że zrobiłaś wszystko co mogłaś. Obniżone napięcie też na pewno ma na to wpływ. U mnie córka książkowo nabywała umiejętności, zaś młodszy syn szedł swoją drogą - bardzo szybko zaczął raczkować, bo miał (nie chciałabym skłamać) 5 lub 7 miesięcy, stanął na nogi i zaczął przemieszczać się przy meblach jak miał 9 m-cy, samodzielnie usiadł jak miał ponad 11 m-cy, a chodzić jak miał 14. Też się martwiłam, ale wszystko przyszło w wybranym przez niego czasie, a nie wedle schematu.
 
Mój syn jest przykładem dziecka, które robiło dosłownie wszystko miesiąc po górnej granicy. Chodzić zaczął dopiero mając 19 miesięcy. Od zawsze ma słabe mięśnie brzucha. Chodzi od małego na rehabilitację. W ruchach do tej pory jest bardzo ostrożny. Dopiero teraz (ma już 4 lata) przekonał się do wchodzenia na drabinki czy do spacerów po niestabilnym podłożu (np. te ruchome elementy zawieszone na linach na placach zabaw). Z rowerem "przeprosił się" dopiero niedawno. Bardzo martwiło mnie to, że tak odstawał od dzieci pod tym względem, że te biegające wokół niego go po prostu odstraszały i bał się ich, ale teraz też jest niczym mały dzikus. :) Za to jest niesamowicie mądrym chłopcem i bardzo szybko zaczął mówić.
 
Utarło się, że dziecko powinno chodzić na roczek 🤷‍♀️mój syn starszy też miał blisko 17 msc jak zaczął i cała rodzina już przeżywała czemu nie chodzi i czemu nie chodzi... Wcześniej przy meblach się przemieszczał normalnie, inne umiejętności osiągał szybciej, do dziś nie wiem czemu tak... Nie martw się na zapas. Zapewne rehabilitacja dobrze córce zrobi i niebawem będzie biegać ☺
 
@Rożyczkowa Chyba właśnie ta presja ludzi wokół najbardziej jest męcząca, bo człowiek zaczyna się zastanawiać, co zrobił źle i obwinia się za sytuację.

@nieznośne_poplątanie U mnie nie dość, że syn rozwijał umiejętności w swoim tempie, to jeszcze zaczął mówić jak miał 4,5 roku!!! Do tego czasu nikt z zewnątrz go nie rozumiał... I nikt nie znalazł przyczyny takiego stanu rzeczy (mimo wielu badań).
 
@Rożyczkowa Chyba właśnie ta presja ludzi wokół najbardziej jest męcząca, bo człowiek zaczyna się zastanawiać, co zrobił źle i obwinia się za sytuację.

@nieznośne_poplątanie U mnie nie dość, że syn rozwijał umiejętności w swoim tempie, to jeszcze zaczął mówić jak miał 4,5 roku!!! Do tego czasu nikt z zewnątrz go nie rozumiał... I nikt nie znalazł przyczyny takiego stanu rzeczy (mimo wielu badań).
Presja ludzi i porównywanie do innych dzieci...

Jestem zdania, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Oczywiście niczego nie należy bagatelizować, konieczna jest obserwacja i i jeśli są wskazane, to również ćwiczenia, ale niektóre dzieci potrzebują po prostu więcej czasu.
 
Wydaje mi sie ze wasz fizjo ma racje, to moze byc poprostu strach. Moj syn szybko stanąl na nozki, od 8 miesiaca spacerowal przy meblach, przy wozku na spacerze itd ale za nic w swiecie nie chcial sie puscic. Tempo szlo w gore ale zawsze sie czegos trzymal. Dopiero po roczku nabral pewnosci i ruszyl, tyle ze to chodzenie mial juz na tyle opanowane ze odrazu biegał a nie chodzil powolutku jak inne dzieci przy pierwszych kroczkach:p u was co prawda jest starsza coreczka ale trzeba patrzec calosciowo, jesli siad czy raczkowanie przyszlo pozniej to i chodzenie moze sie odsunac w czasie, nie ma reguly, kazdy maluch ma swoj wlasny schemat. Najwazniejsze ze jestescie pod opieką rehabilitanta, sprawdzilas co moglas, wiec teraz pozostalo tylko czekac i wspierac coreczke w postepach:)
 
Młodszy chodził jak miał 10 msc i wcale nie uważam, że to tak świetnie. Nie dość, że był problem bo nie chciał raczkowac (pelzal, czolgal się), chodził do fizjo i nauczył się raczkowac ale średnio mu szło i nie chciał... a to tak ważne... Dodatkowo ponieważ szybko chodził to szybko biegał, wchodził na stół, na parapet i po grzejniku w łazience jak po drabince w górę... Trochę to wszystko szło natomiast za szybko. A presja otoczenia jest oczywiście okropna. Starszy syn późno chodził ale też późno mówił więc wgl ciągle tylko słyszałam, że czemu nie pójdę z nim w tej sprawie do lekarza...
 
reklama
Każdy kwiat rozkwita w swoim czasie. To piękne zdanie usłyszałam od nauczycielki przedszkola z ponad 30letnim doświadczeniem. Oczywiście, jeśli się niepokoimy, to warto pójść do specjalisty, ale trzeba się starać, by nie porównywać naszych dzieci do innych. Dodatkowo niektórzy ludzie koloryzują sukcesy swoich pociech - dlaczego? Nie wiem.
 
reklama
Ufasz swojej fizjo? Jeśli tak - pozostaje czekać ;) można próbować zabaw - np blisko mebla postawić krzesło i na nim zabawkę, może będzie motywacja zeby ten krok czy dwa zrobić bez trzymanki ;)

A jeśli się dalej niepokoisz to zawsze można skonsultować z innym fizjoterapeutą - może będzie miał jakiś pomysł ;)
 
Do góry