Wyniki

Jesteśmy na świecie od 21 czerwca :-) Poród zaledwie 3 godzinki, w tym 2 w domu :-)

Jeszcze nie wszystko na swoim miejscu, ale pastelowy pokoik Lilki już prawie gotowy...

Mój brzuszek w 31 tygodniu A więcej można zobaczyć tutaj: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.398738933499510.113103.100000902190082&type=3

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Zaraz tez przestanę pracować i będzie ciężko, gdyby nie moja mama to utonęlibyśmy w długach. Dobrze, że ubrania ciążowe mam od siostry i od szefowej więc nic nie kupuję. Mój mąż też ze 2000 zarobi, ale kredytu mamy 1500, bo wzięliśmy nie hipoteczny tylko taki zwykły...

To się tak tylko wydaje... My na szczęście mamy remonty już za sobą :-) Ale poszło na to jednak sporo kasy.Zawsze coś wyjdzie w praniu :-) Ale za to teraz mam świeżo, czysto i ładnie :-) Tylko kredyt trzeba spłacać. Pokój córci też już prawie gotowy. Wszystko mam po dzieciach siostry, niektóre...

Lilka w 21 tygodniu :-) Bezwstydnie pokazała co ma między nogami :-D

To ulga:tak: Bałam się bo moje koleżanki miały 160-170 i to ich było dobre.

Tak mi przykro:-(:-(:-(:-(:-( Wiem doskonale co przeżywasz, tak niedawno sama przez to przeszłam:-(:-(:-( Trzymaj się

A ja na szczęście większość rzeczy mam od siostry, ma parkę:-) Ale i tak nie mogę się powstrzymać od oglądania w necie i sklepach tych wszystkich rzeczy. A co do staników to na wyrost lepiej nie kupować, w ciągu trzech tygodni kupiłam już trzy, tak mi piersi rosną.

Hej Mamusie:-) Byłam na USG, niby wszystko O.K. tylko tętno 138. Dostałam luteinę i duphaston i mam sie pokazywać co 2 tygodnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku tym razem... Któraś z was miała może takie niskie tętno płodu?

Dzięki:-) Mam od lekarza leki i leżę pod kołderką:-) Do końca tygodnia nie mogę wychodzić z domu, bo gardło mam paskudne, chociaż mnie nie boli. Jutro idę na pierwszą wizytę u gin:-) Mam nadzieję, że zobaczę już coś:-)

Rozchorowałam się:angry: Może podpowiecie czym tu się leczyć? Mam potworny katar i kaszel, do tego wszystkiego wstrętna zgaga od dwóch dni:-(

Jejku, ile wy piszecie dziewczyny:szok: Nie jestem w stanie wszystkiego czytać;-) Niestety narazie nie poświęcę forum tyle czasu, bo pracuję, może później nadrobię zaległości:-) U mnie to dopiero początki i poza okrutnym bólem piersi to nic mi nie dolega, tylko obchodzę się ze sobą jak z...

Witam wszystkie cieżarówki:tak: Jestem świeżo po teście:-) Kalkulator ciążowy wyliczył mi termin na 21 czerwca:happy: Mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie dobrze, ponieważ staraliśmy się po poronieniu ponad 2 lata o dzidziusia:-)

powodzenia i szczęścia:-):-):-)

Zgadzam sie z tym:tak: chociaz daleka jestem od wydawania poleceń swoim pasierbom. Mam tylko nadzieję, że kiedyś - choćby za 20 lat - zrozumieją swojego ojca...

nareszcie;-) jak się rozgrzebało g.... to trzeba poczuć jego "zapach"

AGUŚ nie mogę czytać Twoich bredni!!!!!! Jesteś wg mnie ograniczona!!!! Chcesz sie poświęcać swojemu kochanemu to Twoja sprawa!!!! Ale wierz mi, że 0,5% kobiet myśli tak jak Ty!!!!! Moja matka jest z innym facetem od dawna, niemawidzę go, nie mogę na niego patrzeć, ale to znoszę i znosiłam jako...

Racja z tym okazywaniem uczuć.. Ja się nawet krępuję przy jego dzieciach patrzeć... Ich ojciec za bardzo im pobłaża w pewnych kwestiach. Ostatnio nie wytrzymałam telefonicznych fochów jego córki i wybuchłam, obiecał, że zacznie coś z tym robic... ciekawe... jeszcze nie tak dawno byłam w ciąży i...

Inaczej juz nie będzie, dzieci powinny się z tym pogodzić. Ja nie chcę im matkować, ani przyjaźnić się z nimi. Ale jestem tylko człowiekiem i mam serce i ludzkie uczucia. Chyba można się do mnie jakoś normalnie zwracać, po imieniu a nie "ona"... Łatwo wam mówić... Rozumiem, że mają do mnie żal...

Witam:-) Kilka dni temu miałam wyłyżeczkowane dno macicy po poronieniu:-( Nie wiem tylko w jakim okresie mogę teraz spodziewać się miesiączki:confused: Chciałabym jak najszybciej zajść w ciążę... Bardzo chcę mieć maleństwo:tak: nie wiem tylko czy to będzie możliwe tak szybko...

Hej dziewczyny:-) Może to dla was będzie dziwne, ale ja mam 24 lata i jestem "macochą" 18-latki i 16-latka... Nasze kontakty ograniczają się do wspólnego wyjścia na pizzę albo lody... Nie czuję się z tym najlepiej, bo widzę, jak mojemu P. jest przykro:-( One nie rozumieją, że ja nie zrobię im...

Dzięki dziewczynki za ciepłe słowa i wsparcie:*

Doskonale Cię rozumiem... Ja jestem załamana... Wciąż sobie zarzucam, że coś źle zrobiłam... Że mogłam temu jakoś zaradzić... Najgorsze jest to, że na codzień widuję kilkanaścioro dzieci i płaczę......:-(

Tak mi smutno:-( cały czas wyję:-( chcę mieć dzidziusia:-(

Nie odzywałam się, bo byłam w szpitalu:( mój lekarz skierował mnie do szpitala, bo na USG nie było widać tętna. W szpitalu jakaś małpa znów mi zrobiła USG ale tak głęboko, że za kilka minut dostałam krwotoku. Po kilku godzinach poszłam do niej z bólami, a ona wyjęła mi wszystko palcami...

poroniłam w 10 tygodniu:-(:-(:-(:-(:-( nie będę pisać nawet jak było ciężko i jak okropnie się czuję:-(:-(:-( życzę wam wszystkim szczęśliwych rozwiązań. trzymajcie się kochane...

Tak spanikowałam, że miła żona doktora przepisała mnie na 16:15. jeszcze 3 godziny niepewności:-(

Zapisałam się na 18. Już się boję, boli mnie brzuch jak na okres i to coś leci ze mnie:hmm::unsure: już mi się płakać chce:unsure:

Boże:-( zaraz zadzwonię do gin i się umówię, mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj mnie przyjmie...