Wyniki

GIA oby poszło po Twojej myśli z pracą! fajnego masz synusia :) moja mala nie gryzie nas, ale gryzie kołdrę :eek: i się przy tym śmieje... nie wiem o co jej biega. muszę w takim razie wpaśc do biedronki :P lubię książeczki, szkoda, że Lena lubi je tylko wywalac z półki :rofl2: kocha tylko jedną...

a macie laski jakieś pomysły na prezenty dla naszych szkrabów? dzień dziecka się zbliża, nie :)

kto pytał o wagę maluchów? u nas jest 11 kg. nie wiem gdzie ona to uchodowała :-p KWIATUSZEK dziewczyny mają rację. spróbuj jej dac do rączki jakieś jedzenie, niech sama sobie radzi, dla dzieci to frajda. ja mojej daje łyżeczke i sama zajada jogurt, sama potrafi zjesc więcej, niż ja bym jej...

GIA śliczne zdjęcia! jeju nie mam na nic czasu! pożyczy ktoś? Lena marudzi okropnie! jeśc nie chce... nawet teraz nie zjadła kolacji - o przepraszam zjadła 20 ml mleka.... dramat

hej, hej!!! nie szalejcie mi tu:rofl2: przecież ja memu dziecku nie odmawiam, ANI NIE ŻAŁUJĘ JEDZENIA:sorry2::-D matki ze mnie wyrodnej nie róbcie:-p tak chciałam ponarzekać:-p NUTKA super wieści! Fajnie, że już nie musicie chodzic na te wizyty. podeślij trochę apetytu do mojej małej. i kciuki...

ja mam wrażenie, że Lenie to nocne wstawanie w nawyk weszło. no ale jak w dzień nie je to choc w nocy coś ciumka... eh...

ufff... dobrze, że nie za bardzo przepadam za ptasim mleczkiem, bo mam opakowanie, ale mnie ono nie rusza :rofl2: pizzy bym zjadła :P ooo albo kebaba!!! jeju jak dawno nie jadłam tych ''cudów'':-D u nas też zęby w natarciu.... młoda nie je, marudzi, wierci się w nocy... któraś z Was oduczyła...

NADIKA super wieści!!!! oby tak dalej szło pięknie!!! dzielna lutówka jesteś!!! jest jeszcze kawa i sernik? jak tak, to poproszę... padam na pysk po pracy. i wiecie co... zjadłabym ciasteczka - orzeszki! o jeeee ale bym zjadła coś orzechowego!!!!:-D:rofl2: mam pyszną czekoladę z orzechami...

GIA hmm... Lenka ma pluszowego pieska, którego bardzo lubi, teraz upiłam jej taka posuszkę zeberkę w biedronce i też ciągle się do niej tuli, ale faktycznie co jakiś czas jest zafascynowana czymś innym. no i zabawek multum, a najlepsza jest miseczka plastikowa i łyżeczki :P

uuuu ale pustki? a tu tyyyyle makowca do kawy zostalo, a jeśc nie ma komu :P

Kochane moje :* zdrowych, wesołych i mokrych świąt Wam życzę :* nie przejedzcie się jajami, co by Wam na resztę roku nie zbrzydły :P odpocznijcie w rodzinnym gronie i po świętach proszę mi się tu meldowac :) wesolych świat! :*

Pianka MASZ RACJĘ! PRZYWOŁUJ! :)

KWAITUSZEK straszne.. nie rozumiem tego... człowiek by sobie od ust odjął, a dziecku dał, a nie głodził! Boże... takie maleństwo...tyle cierpienia... Nie wierzę, że nikt nic nie widział, nie słyszał. Jak ona musiała plakac z tego glodu... nie moge.... Ludzie to potwory... powinno sie wymierzac...

gratuluję wszystkim zebolków :) u Was też tak zimno?? matko u mnie nawet w wyższych partiach ''terenu'' śnieg spadł:szok:. a piździ! a leje!! podzielcie się słoneczkiem!

co to kawy nie ma?? zapomniałam zrobic zdjęcia miętuska :( a już wszystko zjedliśmy:zawstydzona/y: teraz mnie czeka tort lalka dla chrześnicy. już się boję...

NADIKA!!! KOCHANA!!! :* jesteś wielką i niesamowitą kobietą! wierzę, że wygrasz z tym cholerstwem!!!! a włoski odrosną jeszcze piękniejsze!. Bije z Ciebie ogromna siła - siła miłości do dzieci!!! A taka siła zwycięża wszystko! :*

MIĘTUSEK ciasto: 4 jajka 3/4 szkl maki pszennej 1/2 szkl cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 czubate łyżki kakao z tego ubić biszkopt :) masa miętowa 2 opakowania cukierków miętowych (landrynek) 5 torebek herbaty miętowej woda, mleko 1 budyń + łyżka mąki pszennej małe opakowanie...

CORTINA ja tej niegrzeczności to bym tak całkiem pod ciekawosc świata nie podpinała :P wywalanie wszystkiego z szafek, szuflad, piski, wrzaski itd to raczej nie to :P właśnie skończyłam tort. myślalam, że mnie dziś szlag trafi.... jak na złosc mi masy brakło. i Miętusek też jest. zmykam Martik...

EVE wow!!! no to Kubek zaszalał!!! ale Lenka zjaduje się na podium. brąz jak na razie jest nasz:cool2:no chyba, że któreś nas przegoniło?? mnie też cierpliwości brak... ręce i cyce mi opadają z bezsilnosci nad mym dziecięciem. powiedzcie, proszę, że Wasze lutowiątka też są takie niegrzeczne...

u nas wieczorem tez jest wielkie wycie, gdy wracamy do domu. koncert na całą wieś:-pa w domu dalsza częsc żalu się odbywa. kończy sie dopiero gdy doopka zostaje zamoczona w wanience...

CORTINA :szok: wow!! gratki! jeszcze trochę i bedzie po ząbkowaniu :P MARTIK jak będe miec czas to wrzucę przepis na ciacho. ok, ciacho mamy (mam jeszcze babke :P) a kawa gdzie? :P zmykam na polko boooo pieknie jest!!!! ja nawet w krótkim rekawku chodze :P

NUTKA super, że Szymuś tak to wszystko pięknie zniósł :) dzielny chłopaczek, a z Ciebie dzielna mama :) wyniki z pewnością wyjdą dobrze :* weekend więc ruchu na forum nie ma. u nas taaak zimno i do tego wieeeje!!!! gdzie to słońce? Lenka ma 10 zęba!!! i a 11 już prawie się przebił... szaleje

SMONICZKA krupnik? mmm lubię krupnik. w zamian poczęstuję ciastem MIĘTUSKIEM mmmm pyszota! chce któras? nie ma jak dobry początek weekendu :P NADIKA kochana odezwij się do Nas :*

GOSIA przypomniałaś mi o tym viborcolu, czy jak się to tam piszę. kompletnie o nim zapomniałam. w chwili kryzysu może i u mnie pomoże. choc na kolki nie pomógł :( teraz jest ponoc bez recepty. u nas kolejne 2 zębiska juz prawie prawie wylazły. haha Lena goni Olka Cortinowego :P

GNIDKA może faktycznie Tosiek jest głodny i temu sie drze :)

mamy ząbeczka!!!! jeee lewa górna czwórka jest! jeszcze tylko 3 i się wyśpię:-p:-D moze i ja łyknę tą Waszą kawę, bo nietomna chodzę. moją Kawką nikt nie chciał się poraczyc. ach Wy niedobre :P NUTKA pisz jak tam po wizycie.

jak Wy to robicie, że Wasze dzieci tak długo śpią? no jak?:confused: ja zapraszam na Kawę mrożoną z lodami i bita śmietaną:-p ja juz popijam. chcecie? odskocznia mi tez się należy, a co :)

wpadłam tylko napisac, że mloda katar miala wodny, przeźroczysty, a teraz gluty leca :( żadnych innych objawów nie ma... nie wiem co o tym myslec... NUTKA super, że Wam sie udał wypad :) GNIDKA ooo jakie pyszności temu męzusiowi serwujesz :) no no no

No to chyba musze sie do lekarza wybrac b nic nie pomoglo... ani woda morska, kropelki, psikanie smarownie...no nic. Leje sie jak z kranu... dobrze ze w nocy ja nie meczy.... a katar juz dwa tygodnie ma :-( u nas dzis znow bez snu przez dzien.... za to pogoda ladna wic mloda w piaskownicy...

GIA dałam jej jakiś zwykły soczek z kartoniku, chyba tymbark to był. ogólnie chodziło mi żeby załapała o co chodzi z rurką, a nie namiętnie piła soki. no ale młoda załapała szybko, po czym wyjęła rurkę i wkłada do szklanki z woda. u nas soki, herbatki są bleee, a woda jest pyyyyszna :)...