Wyniki

To i my dołączymy: Mamausi (Wiola) córcia Paulinka gg 7737494 Zgierz, łódzkie

:sad:Andzia my też w Walentynki zaczęłyśmy chorować - gorączka, kaszel itd:-(Nie mogłam za cholerę dodzwonić się do naszego pediatry i w końcu musielismy wezwać Panią doktor z rejonu. Małej już lepiej, ale za to my dogorywamy. Zastanawiam się jak to jest - mój mężczyzna przybył do domu z miną...

Moja córcia miała pobierany mocz do woreczka w szpitalu. A raczej próby pobrania. Jedyny efekt - gigantyczne odparzenia na pupie. Polecam zwykły jałowy pojemnik. Wystarczy po przebudzeniu zdjąc pieluszkę i poczekać. Moczu do badania wystarczy troszkę.

Kochana wiem co czujesz, mój mąż też albo w pracy, albo jak już w domu to przed komputerem, bo przecież "ja dzisiaj jeszcze nie siedziałem przed kompem" i nie ważne, że ze mną też nie siedział :wściekła/y: Także mnie też często smutnawo, ale mam na to sposób. oj... ja tez to znam... zrobiłam...

Witaj mamo Michasi - Twoja córcia ma boski uśmiech ;))

Zaszalałam. kupiłam teczkę skórzaną. Bo się stara zużyła;-) No i torcik w kształcie serducha będzie o ile córcia pozwoli zrobić ;)

Witam, u nas pojawił się podobny problem, Paulina potrafiła nie jeść i 9 godzin. Zrobiliśmy badania krwi i okazało się, że miała galopującą wręcz anemię. Dostawała przez 5 miesięcy żelazo i powoli sytuacja się stabilizuje. Nie ma jakiegoś gigantycznego apetytu, ale i tak jest duuuuża poprawa

Witam wszystkie mamy, u nas waga lekka - 6,850 i rozmiar 68. Paulina ma już 7 miesięcy.

Imię: Wiola Wiek: 29 Stan cywilny: panienka dzieci: córcia Uśka Data porodu: 06.07.08 Zawód: konsultant w BOK mieszkam: w Zgierzu obecnie jestem na urlopie wychowawczym. do 09.2009

witam serdecznie, co za uśmiech ;))

Witam, również w lipcu urodziłam córcię - Paulinkę i dlatego postanowiłam do Was dołączyć

Witam serdecznie Mam na imię Wiola, jestem ze Zgierza i 06.07.2008 urodziłam córeczkę - Paulinkę. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć na Waszą pomoc

Na pewno pokażę Jej forum. A co dalej? Czas pokaże.

Czytam dziewczyny to co piszecie i ogarnia mnie totalna zgroza. Nie jestem w stanie pojąć jak to się dzieje, że kochający partnerzy w jednej chwili stają się obcymi sobie ludźmi - i na jakich ludzi matki wychowały swoich synów. Szok. Nie jestem w takiej sytuacji jak Wy, mam kochającego...

Nam Pani doktor zakazała każdorazowego sterylizowania butelek i smoczków jak Uśka miala skończone 4 miesiące. Od tej pory są dokładnie myte - .płynem do naczyń, dokładnie płukane, to samo ze smoczkami. Raz na jakiś czas przelewam je tylko wrzatkiem.

Potwierdzam to co napisały Mamy wcześniej - małe porcje ok. 1/3 łyżeczki, na początek jakieś bardziej gęste dania, druga łyżeczka do ręki i do dzieła. U nas sprawdziły się miękkie silikonowe, te sztywniejsze nie bardzo zdaly egzamin - za to do zabawy jak znalazł.