Wyniki

Dusiatka ja nie chciałam się ciebie czepiać;-) po prostu nauczona jestem pewnymi doświadczeniami:sorry2: z dziewczynami z wątku kwietniowego chciałyśmy sobie założyć wątek zamknięty, gdzie nie każdy by miał dostęp, bo wiadomo nie każda chce, żeby cały świat wiedział o tym czy o tamtym.. i...

oj widzę, że im bliżej finishu konkursu tym więcej problemów:sorry2: mam nadzieję, że szybko uda się rozwiązać wszelkie wątpliwości.. ja szczerze mówiąc biorąc udział w tym konkursie raczej stawiam na dobrą zabawę przy wymyślaniu haseł niż na samą wygraną.. nie chodzi mi o to, że nie chciałabym...

Aniu dzięki:tak: mam nadzieję, że kciuki pomogą;-) nie powiem, ale póki co to jestem trochę przerażona i się zastanawiam jak my to wszystko pogodzimy:sorry: ale pamiętam, że podobne obawy były jak Maks miał te 4 miesiące.. początek był trudny, a później jak się wprawiło to jakoś szło.. no i...

o nowy temat:-) u nas jak najbardziej aktualny w ostatnim czasie:sorry: za niedługo kończy mi się urlop macierzyński, więc jakąś decyzję pasuje podjąć.. a w zasadzie to decyzja podjęła się sama z racji tego, że nie bardzo mamy z kim chłopaków zostawić:sorry: a poza tym młodszy synuś jest jeszcze...

First BIKE - rowerek z napędem na 2 małe nóżki.. ---- First BIKE rower super sprawa, z nim najlepsza jest zabawa.. ---- First BIKE - rowerek z licencją na wyprzedzanie.. ---- cdn;-) First BIKE - Mercedes klasy S wśród rowerków.. ---- Chcesz by dziecko frajdę miało First BIKE rower daj...

o.. nasmarowałam sobie posta i mi zginął gdzieś:eek: w każdym razie chciałam podziękować za rady:tak: będę musiała coś poszukać co Młodemu przypadnie do gustu i co będzie chciał założyć pod kask:tak: Yolanta zgadzam się z Tobą w kwestii, że to my rodzice decydujemy w pewnych sprawach, a także w...

u nas kask jest obowiązkowy:tak: Młody to mały wariat, więc bez tego ani rusz:sorry: swój pierwszy kask dostał od dziadków i póki co pała do niego wielką miłością.. tyle, że do tej pory chodził w kasku bez czapki, nie wiem czy da się namówić na taki mix, no, a teraz wiadomo pogoda jest jaka jest...

witam:tak: długo zastanawiałam się czy zgłaszać naszego małego synka do konkursu, bo my jakoś szczęścia nigdy nie mamy:sorry2: ale teraz już leżąc w łóżku doszłam do wniosku, że jak nie spróbujemy to się nie dowiemy czy jakieś szanse mieliśmy czy nie:sorry2: inna sprawa, że naczytałam się trochę...

u nas nogi odkryte juz z miesiac temu, a ostatnio odkryl, ze jak noge wystawi to mamusia pocaluje;-) nio i jeszcze odkryl, ze mozna bawic sie z psicami, a my z mezusiem juz sie boimy tego co nas czeka:szok: poki co bawi sie np misiem, przychodzi duza sunia i jak on ja zauwazy to wyrzuca misia...

az wstyd sie przyznac, ale ja tez tu rzadko zagladam:zawstydzona/y: nie idzie nadrobic wszystkich watkow ostatnio, no ale nasze dzieciaczki coraz bardziej absorbujace;-) poczekajmy jak zaczna raczkowac, a wtedy tylko pewnie jeden watek bedzie wmiare aktywny i doczytywany na szybko:-D

Gabi my tez tylko na cycorze jedziemy:tak: coprawda Mlody dostal ze 3 razy marchewe, ale narazie nie wprowadzamy nic na stale;-) nio i u nas jest karmienie na zadanie, wiec jak dziewczyny pisza o 3 godz przerwach to u nas to obstrakcja:szok: co poltora, dwie godz cycek musi byc potarmoszony:tak...

mojemu rocznemu bratu lekarka zapisala tran zamiast wit D3.. ale jak u takich maluszkow jak nasze jest to nie mam zielonego pojecia.. nio i jeszcze taka uwaga.. tran dla takich maluszkow jest w formie syropu o roznych smakach, chyba truskawkowym i pomaranczowym jesli dobrze pamietam, bo z zona...

dzien dobry:-) my juz jakis czas na nogach;-) moze nie az tak dlugo, bo od 9, ale ja chetnie bym jeszcze pospala, ale dokucza mi bol zeba:zawstydzona/y: bach, dokucza to malo powiedziane.. boli jak niewiem co, a na wizyte mam isc w poniedzialek dopiero:zawstydzona/y: normalnie chyba sie...

hmm.. widze, ze moj Mlody bije rekordy nie spania w dzien:szok: dzis od rana spal niecale pol godziny w ciagu dnia:baffled: czasem sie zdarza, ze usnie kolo poludnia i jest wyspany po uwaga 5 minutach:eek: normalnie niewiem co mi sie taki niespiacy egzemplarz trafil:tak:;-) nio ale kolo 19.30...

bluebell nio ja najpierw go traktuje sola, a za 2-3 min sciagam glutki.. u nas ta czynnosc codziennie odchodzi rano, bo zawsze jakis glutek mu sie przyplata, choc kataru nie ma.. nio a sol jest po to, zeby "rozmiekczyc" i wtedy wszystko ladnie schodzi:tak:

bluebell nio my mamy wode morska w sprayu i super sie u nas sprawdza.. a co do kataru to jeszcze raz z czystym sumieniem moge polecic "katarek":tak: my na tym jedziemy odkad Mlody skonczyl miesiac.. nawet w szpitalu nam powiedzieli, ze katarek najlepszy do sciagania.. fakt troche drogi, bo my...

my rowniez po debiucie z marcheweczka:tak: Mlody zjadl nawet dzielnie, ale jeszcze nie wprowadzam mu na stale tej marchewki tak sobie postanowilam.. narazie w ciagu 9 dni jadl 2 razy i moze jutro mu tez troszke podam.. a tak ogolnie to sie maly cwaniak zrobil.. po tym jak dostal marchewke...

adusia to corcia naprawde z kulturka sie zachowuje zciagajac skarpetki zanim wlozy stopki do buzi:-D hi hi naszemu Mlodemu wszystko jedno czy stopki gole czy w skarpetach;-) tak czy siak laduja w buzi, a potem trzeba nowe skarpety zakladac:tak: co do relacji z innymi dziecmi to my mamy ostatnio...

dzien doberek:-) az wstyd przyznac, ale dawno nie zagladalam na otwarty, bo czasu jakos brak:zawstydzona/y: z pelna swiadomoscia stwierdzam, ze w moim przypadku doba powinna trwac conajmniej 28h, a te 4 dodatkowe godz to na doczytanie wszystkiego na forum;-) kurcze takie plodne jestescie...

my na chwile tylko:-) niedawno wstalismy, Mlody dal mi sie wyspac nawet, a teraz siedzi mi na kolanach i zaraz zerwie zaslone:rofl2: a zafascynowany tak, ze szkoda gadac;-) bluebell zazdroszcze pierwszej perelki:tak: my czekamy dalej;-) a ja codziennie rano niczym jakis slynny stomatolog patrze...

widze, ze nie tylko nasz Mlody uwielbia pchac stopki do buzi;-) a przekrecanie sie w kazda strone ostatnio sprawia mu najwieksza radosc podczas przygotowan do kapieli i w trakcie:tak: dzisiaj niezla gimnastyke musialam odwalic zanim go wykapalam;-) nio i mam takie pytanko odnosnie siadania...

witam:-) u nas dzien sie dzisiaj rozpoczal po 6.30 i nie obylo sie bez niespodzianek:baffled: Mlody zasrany caly, zaczelam go rozbierac, zciaglam pampersa a tam nastepna mega kupa:szok: nio, ale juz na jego rozek:baffled: obudzilam mezusia, bo wszystko juz w kupie, dziecko tez i uradowane jakby...

my tez poki co nic nie podajemy i dalej na samym cycku siedzimy:tak: jak bylismy u lekarki we wtorek to powiedziala, ze mozemy mu juz cos podawac np jabluszko czy marchewke, ale ja poki co sie wstrzymuje... skoro lekarka mi powiedziala, ze moge podawac, ale poki co potrzeby nie ma i mozemy...

a my dzisiaj po kapieli w duzej wannie:tak: Mlody zachwycony, bo kapal sie z mamusia;-) chlapal jako szalaly i nie bylo widac, zeby mu sie to nudzilo:tak: wsumie to juz jego drugi raz byl, za pierwszym razem kapal sie z mezusiem, ale lekko zdezorientowany byl, choc tez jakos szczegolnie nie...

i ja wstepuje do klubu szczesliwych posiadaczek siniakow nie wiadomo skad:tak: coprawda ja podejrzewam, ze wiekszosc to od wozka poprostu, ale ostatnio pojawilo sie ich jak grzybow po deszczu:confused2: nio, a moje dziecko przechodzi dzisiaj samo siebie.. wlasnie lezy w lezaczku i cale stopki ma...

a my po ostatnim wazeniu i mierzeniu mamy 6050g i 67cm.. Mlody jest na 3 centylu, ale lekarka powiedziala, zeby sie nie martwic, bo on od poczatku jest na tym 3 i trzyma sie swojego toru.. pewnie taka juz jego uroda i tyle..

witam:-) u mnie dzisiaj czasu brak na cokolwiek, bo mi sie dziecie w marude zamienilo i wiecznie mu zle:dry: a mnie zaraz nerwica przeczepie:baffled::zawstydzona/y: od paru dni taka jestem naminowana, ze szkoda gadac, tylko automatycznego zapalnika mi brak:szok: bylismy dzisiaj u nas w...

witam:-) ja znow nie wyspana:dry: Mlody wsumie spal ladnie, ale musialam sie zerwac z samego rana, bo kolezanka fryzjerka przychodzi o 9, nio i pasowalo troche mieszkanko ogarnac.. za spotkaniem krakowianek jestem jak najbardziej i czekam na jakies konkrety:tak: lece jeszcze na zamkniety...

hejka wszystkim:-) ja tylko na chwile powiedziec, ze jakos zyje.. zaraz zbieram sie do mojego taty, bo chyba musze chlopem wstrzasnac, zeby sie opamietal.. ale wiecej o tym napisze moze pozniej na zamknietym jak bede miala chwile.. jesli chodzi o humor to dalej kijowy, nio ale innego sie jakos...

szczesliwa dzieki:tak: widze, ze u ciebie zapal przed chrzcinami.. u nas sa w ta niedziele, a mnie natchnienie odeszlo:-( mialam dzisiaj tyle rzeczy robic, ale na nic nie mam sily.. jestem zmeczona fizycznie, psychicznie i ciekawe kiedy ja zrobie wszystko co mamy do zrobienia:confused: o widze...