Wyniki

Ale po co zakładasz nowy temat skoro już założyłaś niedawno ten sam? Ja bym ufała swojemu lekarzowi ale jak Cię to niepokoi to jedź na IP i sprawdza.

.

Jestem na zwolnieniu już do czasu porodu. Co do terminacji już na tamten moment było za późno. Niby możliwe jeszcze ale jednak biorąc pod uwagę, formalności dokumenty przyjazd to tak mocno na styk.

Której będę żałować do końca swoich dni, bo po porodzie zostaje z niczym, bez pracy bez środków do życia i bez perspektyw.

Również mam 33 lata i wszystko bym dała żeby nie musieć przechodzić przez to przez co przechodzę teraz.

Niestety tak jest ale zawsze możesz spróbować podejść do danego lekarza na końcu kolejki i wiem że tak też często się udaje.

U mnie nie zadzialalo. Ciąże chciałam potwierdzić w sierpniu a terminy na grudzień i też musiałam prywatnie. Zależy od miasta.

I masz racje.

Raczej chciałam zasugerować autorce by podjęła decyzję której nie będzie żałować- na swoim przykładzie że jednak to nie tak łatwo jest dumnie powiedzieć: urodzę. Bo ja choć już w połowie nadal nie jestem pewna czy to była słuszna decyzja.

I właśnie te opcje rozważam bo na ostateczna mam bardzo mało czasu a dziękuję za uświadomienie że jednak go jeszcze mam.

Wyrywać informacje hm. A co niby mam napisać że już podjęłam decyzje i wsiadam do samolotu czy że jednak urodzę. Nie nie szukam atencji. Życzę autorce postu by podjęła decyzję w zgodzie że swoim sercem jaka by ona nie była.

Ja Ci kibicuje, podejmij decyzje w zgodzie że swoim sercem.

Nie masz racji ale ok szanuje zdanie i dziękuję.

I mam taka opiekę.

I dziękuję za te słowa. Tu gdzie mieszkam też jest taka możliwość aby dziecko stosunkowo szybko trafiło do adopcji jeśli obydwoje zrzeniemy się praw bo już taka rozmowę wstępnie odbyłam. Więc jeśli dojdzie do porodu a dziecko będzie zdrowe to wiem że będzie mieć możliwość w miarę szybko być...

Na podstawie czego przepraszam wnioskujesz że o siebie nie dbam? Bo nie bardzo rozumiem? Tak miałam podejrzenie dziecka z zd i co jest w tym nienormalnego? Podsyłasz mi strony o aborcji po 20 tygodniu a teraz piszesz jak wspaniałe jest oddać dziecko I dbać o siebie przez całą ciążę.

A skąd takie wrażenie że odrzucam? Bo nie napisałam że już wsiadam do samolotu? Tak napisałam że żałuję i to jest prawda wiem że muszę zadziałać bardzo szybko i tak zrobię. Ale gdzie tu jest odrzucanie? Szanuje każde zdanie.

Masz zle wrażenie. To nie jest wybór lody czekoladowe czy truskawkowe. Niczego nie oczekuje. Sądziłam że faktycznie już jest za późno że tak zaawansowane ciążę to już trzeba mieć naprawdę jakas wadę genetyczna czy inna chorobę poważna. Nigdy Aż tak się nie wczytywałam.

Bo kazda jest trudna i niesie ze sobą jakiś bagaż

Ok tyle że bagaż odebrania życia wcale nie wydaje mi się łatwiejszy.

A u mnie firma jest taka jaka jest prywatna i nie mam takiej możliwości choćbym chciała. To firma transportowa więc są potrzebne te dokumenty w oryginale. Też bym chciała moc zdalnie ale to nie jest możliwe. Finansowo tak samo bo najniższa krajowa więc nic nie tracę. Brak zajęcia jedynie to fakt.

Ok Mój bierze pod uwagę ten termin z usg bo ciąża od początku jest tydzień większa dlatego to połówkowe już miałam

20+6 według OM a po usg prawie tydzień więcej.

Tydzień temu miałam połówkowe usg

Chyba trochę za późno. To już za połowa.ciazy

Dzięki ale będę rodzic tu gdzie mieszkam a do Łodzi mi nie po drodze:)

Być może zmieni zdanie. Ma do tego prawo.

Żeby odpocząć. Dziecko ma ojca który je uznaje więc byłoby to niemądre. Można tutaj zrzec się praw rodzicielskich żeby dziecko do adopcji trafiło. Jak miałabym urodzić za granicą nie mając ubezpieczenia żadnego. Raczej ciężko .

Myślę że nie dbam. Nie ma we mnie miłości ani najmniejszego przywiązania do tego dziecka.

Rozumiem i szanuję zdanie. Nie chodzi o to czy pasuje on na męża. Taki związek na odległość nam odpowiadał. Obydwojgu. Nie chcieliśmy dzieci mieć więc założyłam wkładkę. Co w tym złego? Ja wiem że nie nadaje się do roli żony i matki do gotowania komuś obiadków. Teraz też nie chce się z nim...