Wyniki

witam nareszcie mi sie udało!!!!!!!!!!! malenstwo zasypia w łozeczku myslałam ze nigdy to nie nastapi!!!:-)

powiedz jakie to zasady albo jaka ksiazka? :tak:

Ja swoje malenstwo napoczatku tez usypiałam przy piersi potem zaczeczłam na spacerach we wozeczku ale od miesiaca tylko chce na rekach i juz nie wiem co mam robic:no:

Życze wszystkim mama z Krakowa Wesołych Świat!!!!!!!!!!!!!

witam mamusie! jak usypiacie swoje pociechy?

drogie mamusie nieznacie jakis prywatnych złobkow? :angry:

:szok:witam ja tez jestem marcowa mama.moj synek urodził sie 12.dzis ma juz 8,5 miesiaca i ciagle mnie zaskakuje.ma juz 6 zabkow i wychodza kolejne 2 .zasówa na brzuszku i to niebywale szybka a najlepsze jest to ze juz sam wstaje i chodzi przy szawkach!!!jednak cos jest ostatnio nie spokojny.nie...

tutaj tez krakowianka od niedawna!!!!:tak:

moj synek ma teraz 8 miesiecy na poczatku tez bylo ok ale teraz tak od 3 miesiecy dla mnie sex mogł by nie istniec.niewiem co sie dzieje

moj synus ma 8 mieciecy i juz nie ma

witam przeprowadziłam sie do krk niedawno.mam 20 lat i mieszkam na piasnach. strasznie mi tutaj nudno i samotnie.coprawda mieszkam z tesciowa i jej mama ale to nie to...one maja inny podlan na siwt niz ja! a ja wychodzac na spacery nie mam do kogo buzi otworzyc...:-( ostanio jak moj synek chciał...

ja jestem z krakowa czy jest jakas mama z piasków?:-)

moj mąż tez mi kiedys powiedział ze nie robie nic i nic mi sie nie chce robic!az do czasu jak został sam z synkiem na głowie przez czały dzien!!!!!!!!!!!

one w sumie uważaja ze jak jest zimno to nie wolno wychodzic a jak katar to juz wogole ale dzieki dziewczyny jest tak jak myslałam czyli jak nawiecej powietrza.ja tez sie dusze siedzac w domu Dzięki podbudowałyscie mnie :rofl2:

witam mam problem.moja tesciowa wraz z jej mama czepiaja sie jak wychodze z moim 8 miesiecznym synnem na dłuzsze spacery .doświadczone mamusie powiedzcie na ile wychodzicie na spacery czy 2 godziny to za dużo?w fatalna pogode rozumiem ze nie ale jak powinnam zrobic?:-(

moze pomyślicie że jestem wybredna albo cos ale ja poprostu juz nie wytrzymuje....Moja "kochana" tesciowa doprowadza mnie do szału!!! na poczatku wszystko bylo ok.ale horror zaczoł sie gdy stracila prace przez swoja głupote.zakochała sie w szefie młodszym o 20 lat i powiedziala mu to a on ja...

:-) mi do mamy zostało juz niedaleko a w krakowie miszkam od niedawna...brka zajomych:-(