Wyniki

Tak, przyznawane są pkt za miejsce zamieszkania, za rodzeństwo, za szczepienia itd, przypuszczam że w przedszkolu jest tak samo

My jakoś w maju i zaczął adaptacje w połowie sierpnia ale do państwowego nie było szans się dostać.

To prawda ceny są ogromne u nas na szczęście część dopłaca miasto tak że wychodzi nam ok 1000 za żłobek. Ostatnio dzwonili do nas z państwowego że mogą synka przyjąć ale nie zdecydowaliśmy się go przenosić tu gdzie jest ma super opiekę 2 panie na 8 dzieci więc my też mamy komfort psychiczny że...

U nas też adaptacje przechodził potem tak jak u was tydzień w żłobku tydzień w domu na szczęście głównie katary, raz zapalenie uszu, na szczęście mają grupę 8 osobowa i liczę że już złapał już od każdego wirusa i teraz od początku grudnia chodzi bez przerwy. Z tą rozłąka to podobno im młodsze...

Na początku wiadomo cały czas myślałam co tam u niego teraz już łatwiej, doszliśmy do pewnej rutyny. Też od samego początku wiedziałam że do pracy chce wrócić jak najszybciej i może dlatego miałam dużo czasu żeby się nastawić i jakoś łatwo nam poszło. Gorzej było z odstawianiem się od piersi ale...

Na początku wiadomo cały czas myślałam co tam u niego teraz już łatwiej, doszliśmy do pewnej rutyny. Też od samego początku wiedziałam że do pracy chce wrócić jak najszybciej i może dlatego miałam dużo czasu żeby się nastawić i jakoś łatwo nam poszło. Gorzej było z odstawianiem się od piersi ale...

Ja wróciłam już od września, mały świetnie się zaadoptował. Początkowo jeszcze dystansował się od dzieci, jest najmłodszy w grupie ale teraz już bawi się ze wszystkim. Co do rozłąki nie było większego problemu szybciutko się przyzwyczaił. Wielki plus że synek świetnie rozwija się w żłobku, robi...

U nas teraz mamamam, tatata, tetete, dzidzi, dziadzia, bababa, ama to na jedzenie i jeszcze dej jak coś chce. Synek bardzo długo nie gaworzył zupełnie nic, poszliśmy do neurologopedy i po jakimś miesiącu ćwiczeń zaczął się rozgadywać powoli. Każdy maluch rozwija się w swoim tempie ale wyszliśmy...

U nas pierwsze dolne jedynki wyszły ok 5 miesiąca, teraz mamy już 6 ząbków a dwa kolejne (dolne dwójki) powoli zaczynają się pojawiać w buziaku 🙂

Dzieciaki w tym wieku zwykle jedzą około 5 posiłków z czego 3 powinny być mleczne porcja dla takiego malucha to ok 180 ml więc w sumie 500ml na dobę to raczej wystarczająca ilość. Poza tym w sumie nic na siłę te nasze dzieciaczki nie dadzą się zagłodzić 😁

U nas w dalszym ciągu karmimy się piersią, Szymek ze stałych pokarmów zjada śniadanko, obiad, i mus owocowy wieczorem, na kolację je kaszkę na mleku modyfikowanym i dojada z piersi. Mleczko z piersi je w nocy ok 8, 12 i 17. Tak więc też tego mleka je sporo mniej niż wcześniej

My z Szymkiem też chodzimy do fizjo od jakiegoś półtorej miesiąca regularnie co tydzień bo mały właśnie nie osiągał wysokiego podpory. Dziś kończy 8 miesięcy i już zdarza mu się na krótką chwilę podeprzeć, ćwiczymy żeby załapał raczkowanie i podnosi się już czasem na czworaki ale narazie w...

Wcześniej tak, tylko przegotowana ale odkąd młody je już prawie wszystko czyli jakieś 2 tygodnie to daliśmy sobie spokój i korzystamy z filtrowanej wody

My teraz już (7m-cy i tydzień) z dzbanka z filtrem, czasem jak jest upał a mały pije niechętnie dodajemy mu odrobinę soku takiego bez cukru

Mały urodził się owinięty pępowiną mimo że nie wymagał żadnej interwencji to ja z racji też zawodu wolę dmuchać na zimne więc na własną rękę zrobiliśmy USG główki, kontrolę u neurologa i poszliśmy do fizjo i neurologopedy.

Nasz Szymek ma z tym problemy chodzimy do fizjo byliśmy u neurologa i już zaraz po tym gdy skończył 6 miesięcy to dostaliśmy zalecenie rehabilitacji pod tym kontem, teraz skończył 7 i już czasem zdarza mu się podnieść ale codziennie ćwiczymy

Doidy cup super kubek Szymek już pierwszego dnia załapał o co chodzi a na spacerach bidon b.box ale za radą logopedy wycięliśmy tą membranę ze słomki i też po 2 dniach nauki już sobie radzi. Wypija od 70-150 ml zależy od pogody

Żaden atak nie to miała na celu moja wypowiedź każdy robi jak uważa jednak jeśli już ktoś musi coś robić to lepiej robić to ze świadomością że nie koniecznie jest to dobre/zdrowe. Ja osobiście jestem bardzo wyczulona na te wszystkie "super" wynalazki ale tak jak mówię to są sprawy do decyzji...

Szymek nie siedzi sam na rozszerzenie zdecydowaliśmy się bo jak widzi jedzenie to nie da się go utrzymać haha 😅 karmimy go albo we dwoje jedno trzyma na kolanach drugie karmi albo samemu i wtedy bokiem na kolanach. Krzesełko dopiero jak sam usiądzie nic na siłę

U nas z wodą było to samo miny stroił jakby nie wiem co dostawał kupiliśmy doidy cup i z niego zaczął chyba bardziej z ciekawości pić a najlepiej idzie mu z metalową słomką z kartonika wlewamy mu wodę i też z ciekawości pije. Na samym początku dawaliśmy mu odrobinę jakiegoś soku takiego bez...

Każde dziecko jest inne, nasz Szymek sam wyraźnie pokazał że jest gotowy na rozszerzanie diety, bardzo interesuje się jedzeniem lubi wszystkiego smakować i też sam pokazuje ile ma ochotę zjeść. Jedynie z piciem wody idzie nam opornie ale z dnia na dzień jest coraz lepiej

Dwa dni to samo jeśli nic się nie działo to coś nowego teraz już łączymy smaki i przeszliśmy z blendowania na rozdrabnianie widelcem. Szymek zjada raz dziennie warzywa taką porcje max 2 łyżki stołowe i raz dziennie troszkę owoców max pół tego małego słoiczka Bobovita. Nadal karmię go piersią...

My jutro kończymy 6 m-cy od 3 tygodni już synek dostaje warzywa i owoce zaczęliśmy od marchewki jednak powoduje u nas zaparcia mały teraz zjada ze smakiem dynię cukinię ziemniaczki brokuła szpinak gotowane na parze. Z owoców jadł już jabłko, borówki próbował odrobinę banana i truskawki i śliwkę...

Nie chcę się wymadrzac ale fotelik samochodowy, nawet rozkładany jakikolwiek by nie był służy do podróżowania samochodem. Dziecko ma w tak foteliki wymuszoną pozycję brak swobody ruchu, trzymanie dziecka w tak foteliku może spowodować wiele problemów, każdy lekarz i fizjoterapeuta to powie...

🤗 Ludzki organizm jest naprawdę mądrzejszy niż nam się wydaje wiem co mówię bo trochę siedzę już w tym temacie 🙂

Na etapie starań wszystko i u takiego dopiero powstającego zarodka wszystko działa zero-jedynkowo więc jeśli któraś z komórek byłaby naprawdę uszkodzona to do zapłodnienia albo by nie doszło albo ciąża zostałaby poroniona na bardzo wczesnym etapie tak że nawet nie widziałabys że w niej byłaś...

Generalnie bezobjawowego bakteriomocz u się nie leczy ale w ciąży niestety bakteriomocz nawet bezobjawowy jest wskazaniem do leczenia antybiotykiem.

Ja jestem w 6+6tc i też prawie nie mam objawów trochę oblałe piersi czasem minimalne mdłości głównie wieczorem i większa senność więc w porównaniu do niektórych tutaj to tyle co nic. Obecność lub brak objawów o niczym nie świadczy

My też już po pierwszej wizycie jest zarodek i serduszko już bije doktor powiedziała że wczesna ciąża dał skierowanie na wszystkie badania z krwi i na prenatalne załapaliśmy się z jakiegoś programu za darmo 🙂 następna wizyta 10.05 mam nadzieję że wszystko będzie dobrze