Wyniki

Jeśli działa to na podobnej zasadzie co biopsja piersi to nie masz się czego nać :) miałam znieczulenie i nic a nic nie poczułam, naprawdę. Jedynie co to łaskotało trochę. Zaczęło bolec dopiero jak zeszło znieczulenie ale tak jak pisałam ja miałam odrazu usuwane zmiany wiec bardziej inwazyjnie...

Ja miałam biopsje piersi ale odrazu z usuwaniem zmian. Moja mama miala mieć biopsje tarczycy ale po konsultacji z innym lekarzem będą obserwować i wtedy podejmują decyzje czy faktycznie jest konieczna :)

Właśnie ostatnio o tym myślałam i wiem jak bardzo oboje chcemy dzieci. Wiem ze gdyby okazało się ze ja nie mogę ich mieć to nie chciałabym na to skazywać mojego męża. Miałabym chyba wyrzuty sumienia do samego końca. Obawiam się ze to działa u nas w dwie strony, on tez nie mógłby żyć ze mną...

To jak tak juz rozmawiamy to mam inne pytanie :) Czy czasami nie przechodzi wam przez głowę ze jeśli problem leży po stronie partnera to może z kimś innym mogłybyście dostać to czego tak bardzo chcecie? Czy wasze związki są aż tak silne ze to bez znaczenia dla was? Jestem bardzo ciekawa jakie...

ja chyba próbowałabym wszystkiego. Nie mam nic przeciwko in vitro. Mam nadzieje ze nie będzie takiej potrzeby bo to jednak droga sprawa ale jeśli będzie trzeba to tez będziemy próbować :)

U nas tak naprawdę rodzina dowiedziała się po poronieniu czyli jakoś w 7 cyklu starań. W pracy się domyślają bo tez szefowie wiedzieli o sytuacji. Przyjaciółki w sumie od początku wiedziały ze zaczynamy się starać. Odkąd większość wie to przynajmniej przestali się dopytywać kiedy dzieci :)

Ja używam akurat tych. Moje maja już jakoś z 5 lat i dalej dają radę :) czasami zakładam je nawet do pracy jak wiem ze jest ciężko :) małe, dyskretne a na mnie działają :) moja gin mi je poleciła już dawno dawno temu :)

Ja mam podobnie co drugi @. Czasami mi aż słabo z bólu, wymiotuje. Pare razy miałam tak ze nie byłam w stanie wstać z łóżka bo zwijalam się z bólu. Zgłaszam ze jestem chora i nikt nie dopytuje co mi jest. Ale u nas jest tak ze 2 dni bez zwolnienia od lekarza mogę wziąć chorobowe i nie chcą...

a kiedy miałaś dostać @? U mnie przez to gorąco chyba się wszystko zmieniło. Nigdy nie miałam plamien przed a teraz przez 3 dni. Dodatkowo normalnie brzuch boli mnie zawsze tydzień przed @ a teraz nie bolał i dopiero dzisiaj jak dostałam to zaczął :/

u mnie dzisiaj przyszedł @ wiec tez zaczynamy nowy miesiąc starań :(

Ja jutro planuje pierogi z truskawkami :D już dawno mieliśmy na nie ochotę :)

Ja zawsze biorę krople żołądkowe jak coś mi zaszkodzi + rumianek, melisę albo zwykla gorzka mocna herbatę. Ale jesteś pewna ze ból pod pępkiem to od jedzenia?

Poczytałam komentarze i zwątpiłam 😅

Najbardziej to podoba mi się podpunkt żeby powtórnie nie używać 😂😂😂 nie wpadlabym na to nigdy 😅

U nas jest zupełnie na odwrót 😂 jak zaszłam w ciąże w lutym to gadał już do brzucha i biegał w około jakbym śmiertelnie chora była 😂

Bozeee to jest najgorsze. Mój pare dni po owu to już widzi rosnący brzuch, apetyt i wszystkie inne objawy ciąży 😂 już nawet unikam tego tematu ale on ma zwykle ochotę na „poważne” rozmowy bo tez chce wszystko wiedzieć 😅

Moj mąż się budzi razem ze mną i jak wie ze planowałam testowanie to się pyta taki pół przytomny „to już testujemy”? 😂😂😂

Na mnie tez to działa 😂 najgorzej jest jak chce jednak rano przetestować a budzę się nad ranem na siku i mam dylemat co robić 😂😂😂

Hahaha znam to dobrze 😂 u mnie dzisiaj 10 dni po i pewnie jakby nie to ze w nocy poszłam sikać to pewnie nic by mnie nie powstrzymało przed przetestowaniem 😂 mam nadzieje ze jutro się powstrzymam

u mnie dzisiaj tez 26dc 😅 PMS się rozkręca w najlepsze ale cóż :D do testowania jeszcze trochę zostało. W weekend ma być 35 stopni wiec jedziemy nad wodę trochę popływać :D potrzebuje trochę odpoczynku :)

U mnie tez dzisiaj 26 dc ale już czuje nadchodzący @ :/ cala noc miałam jakiś krwotok z nosa wiec nie pospalam a teraz od nowa to samo :/ w pracy cały dzień jakieś spotkania i stres ale przynajmniej słoneczko swieci :)

Rozumiem was dziewczyny bardzo dobrze :) tak bardzo chcemy tej ciąży ze już tydzień po mam wszystkie możliwe objawy 😂 w głębi duszy wiem ze to nie jest możliwe ale to gdzieś siedzi tak głęboko ze nie umiem się tego pozbyć :) nie zostaje nam nic innego jak czekać i logicznie tłumaczyć ze te...

Znając mnie to ja 😂 pewnie znowu nie doczekam do dnia @ 🤷‍♀️

My planujemy właśnie urlop :) jak tylko uda mi się ogarnąć paszport na czas to lecimy na Malediwy :) mamy wtedy rocznice ślubu i minie nam akurat rok starań :) musimy się jakoś odstresować bo powoli nie dajemy już rady ostatnio. Mam tylko nadzieje ze wszystko się uda :)

U mnie czas do owu leci strasznie szybko a pozniej to katastrofa 😂 teraz jak mąż jeszcze ogarnia te płodne dni itd to ciagle pyta kiedy testujemy bo tez sobie chce popatrzeć 😂 ostatnio mi powiedział ze chyba w ogóle nie testuje bo nic nie mówię, jakby wiedział to chyba za głowę by się złapał 😅

Gdyby nie to ze zaraz minie nam rok starań to inaczej bym do tego podchodziła :/

Ja napewno będę testować koło 23-24.06 :) mamy wtedy akurat koronę i w weekend wesele wiec wolałbym już wiedzieć :) ale nie nastawiam się na nic :) zaraz minie nam rok i dalej nic 🤷‍♀️ W ogóle już czuje atmosferę wesela gdzie co 2 dziewczyna w ciąży 🤦🏽‍♀️

Trochę mniej tutaj nie było i tyle stron do nadrobienia 😅 u mnie dzisiaj niby 16 dzień cyklu ale jakoś nie czuje się za bardzo owulacyjnie wiec pewnie znowu nic z tego 🤷‍♀️ już powoli zaczynam się chyba poddawać z tym wszystkim

Dziewczyny mam do was pytanie, muszę się trochę zresetować od tych całych starań, psychicznie nie daje już powoli rady. Czy któraś z was ma może paszport tymczasowy i wie jak to działa? Oczywiście przez całe starania od roku nie ogarnelam nowego paszportu a mamy super opcje wakacji i nie wiem co...

dla mnie to jakas masakra 😂 jestem tak niecierpliwa ze najpierw czekam na te płodne a później to najchętniej codziennie bym testowała 😅 ja w tym czasie gotuje i pieke, codziennie coś nowego aż lodówka pęka w szwach 😂 przynajmniej w pracy się cieszą bo zawsze coś zaniosę 😂 a tak serio to chyba...