Wyniki

witam wszystkie majowe mamy i ich pociechy ja na chwileczkę, pomyślałam że u Was otrzymam informację na ważny dla mnie temat. Ja jestem mamą czerwcową mam synka z 1 czerwca martwi mnie fakt iż do teraz ma paskudny ślad po szczepionce przeciw grużlicy (tej co szczepią w II dobie w szpitalu) ślad...

witam wszystkie czerwcowe mamy i ich pociechy :tak:ja na chwileczkę, pomyślałam że u Was otrzymam informację na ważny dla mnie temat. Też jestem mamą czerwcową mam synka z 1 czerwca:-D martwi mnie fakt iż do teraz ma paskudny ślad po szczepionce przeciw grużlicy (tej co szczepią w II dobie w...

witajcie... a ja dzisiaj fatalnie słabo się czułam, trochę mnie brzuch bolał więc się zaczęłam dodatkowo stresować:no: zwariuję... Trzymajcie się ciepło, dzisiaj to się kładę z Amelką chyba po dobranocce :szok: larvunia - spokojnie... ja mam tą luteiną - ale mam ją od początku i u mnie gin nie...

ja mieszkam w LImanowej na samym końcu mapy hehe

:szok::-Dno z małopolskiego ...

och jakbyś niedaleko mieszkała to bym Ci priorytetem wysłała - teściowa ma :) robie namiętnie setkami uszka ... pewnie na niedzielę nalepi.

larvunia ale was smaki nachodzą, ciekawe jakie ja wynalazki będę sobie fundowała, zrobiłam ogórkową na obiad - kwaśną jak diabli :) a teraz kanapeczka z serkiem, żeby tylko znowu nie muliło. Ale wiecie co u mnie sprawdza się jedzenie często a mało - co prawda i tak są nudności ale nie takie...

gofry powiadacie hmmm :-D anii ja też powiedziałam komu mogłam :tak: - myślałam, po zeszłorocznym poronieniu, że jak mi będzie dane jeszcze zajść w ciążę, to się nie przyznam przynajmniej do końca 3 m-ca... a już napewno nie Amelce, ale jak to zrobić kiedy chce się wykrzyczeć całemu światu...

Dusiorek - współczuję wrażeń... napewno wszystko będzie dobrze... swoją drogą to gdzie on sie schował ten Twój dzidziuś że go nie znaleźli :zawstydzona/y: Mam nadzieję, że ten lekarz będzie taki jak powinien :tak: powodzenia. Ja wczoraj też miałam nowego lekarza, bo lekarka do której chodziłam...

dziękuję dagamit - ja to juz kompletnie nic nie robię... odpoczywam i oszczędzam się ile można (więcej już nie można) i taki jest plan na obecną ciążę :-D:tak:;-) nic nie robić... nie mieć zmartwień, tylko z piwkiem nie bardzo.:-p

a tak wogóle to pasowałoby mieć wizytę co tydzień, żeby człowiek nie popadał w paranoję :zawstydzona/y::-(:zawstydzona/y: nie? No nic trzeba być dobrej myśli, musi być dobrze. Wszystkiego dobrego dla każdej z Was i Waszych fasolek.:-D

emiolka, larvunia - cieszę się że jesteście już po wizytach i szczęśliwe ja też się witam i tez z dobrymi wieściami :) Mój dzidziuś ma prawie 2 cm!!! myślałam, że w tym czasie to gdzień 1,5mm, no tak czy inaczej gin zrobił usg, usłyszałam serduszko :) uspokoiłam się... choć tak jak u larvuni...

witajcie kochane witam się i uciekam się kąpać... byle do wieczora. odezwę sie po wizycie, a Wy trzymajcie się cieplutko :-)

mataka... strasznie mi przykro, trzymaj się kochana.

witajcie nowe przyszłe mamusie :) Jutro wizyta... już dzisiaj się denerwowałam akonto... mam nadzieję, że wszystko ok u maleństwa... a tak z innej strony zapytam... czy wy się jeszcze seksicie :zawstydzona/y: ja z mdłościami i strachem żeby coś się złego nie wydarzyło to niestety nie bardzo...

a wiecie co mi pomaga - kiwi :) zjadłam dzisiaj 4 i mam ochotę na bawarkę (tak więc telewizor kiwi, bawarka) ja z moich wyliczeń termin 6, 8 czerwiec, będę u lek. w czwartek to się dowiem co on uważa bo potrzebuję zaśw. do pracy o "planowanym terminie" ... też coś Kitty - super - dobry lekarz...

witajcie :) odprowadziłam Amelkę do przedszkola, włączyłam pranie i idę się położyć - a co sobie będę żałować ;-):-D Co do mdłości to miewam codziennie raz mniej raz więcej, z rana ewidentnie z głodu, chleb z masłem wystarcza, żeby nie wystraszyć żołądka :angry: raz jakiś tydizeń temu nie miałam...

nie wiem ile przytyłam, ale w brzuchu to mam duuuuuużo więcej, od 2 tygodni chodzę w spodniach jeansowych ciążowych - serio, po części dlatego że tak się cieszę:-D:tak:;-) a po części i naprawdę nie mam zamiaru się ściskać a w żadne z aktualnych spodni (z przed 3 tygodni) się nie mieszcze...

Madzia współczuję... nikt nie powinien tego przeżywać, wyobrażam sobie jak się masz. Trzymaj się dzielnie i powodzenia. :*

a TO Amelka jadąc na wesele tydzień temu :) Uploaded with ImageShack.us

dołączam się do życzeń :) ja dokładnie miesiąc temu 30 :)

ale macie tempo kobietki :) Doris - dzidzia ma 1 cm (mały wielkoludek) :-D:tak: super :) * co do nacinania - to też nie było tematu rach ciach i po sprawie - szczerze to najgorzej wspominam szycie... ale to było tak daaaaaaaawno bo prawie 4 lata temu :) rany. Ból zapomina się ekspresowo...

o rany no to faktycznie - z grupy Amelki 25 osobowej ostanio było 16 w klasie więc wiem, że mam zahartowaną córę... choć nie liczę na cud, bo niestety choroba i tak nadejdzie,,, ale im później tym lepiej - mam nadzieję, że Wasze kochane dzieciaczki jak już odchorują to będzie spokój. Zdrówka dla...

sama jestem w szoku raz we wrześniu miała 1 dniowy katar - ale sam przeszedł 2 dnia... od początku września daję Jej wapno i sanostol, a poza tym to odporna jest chyba :) :tak: i oby tak dalej. Miała co prawda 22 września zapalenie krtani i wylądowałyśmy w szpitalu na jedną noc - ale zdrowa...

gratuluję Fogia Moniś dzieki za miłe przywitanie, mam się dobrze poza codziennymi mdłościami ;) od 2 tygodni jestem na l4 bo "dmuchamy na zimne" Za tydzień czyli w 8 tyg. mam wizytę i powiem Ci, że odliczam ... żeby tylko sprawdzić czy wszystko jest ok... boję się jak diabli, żeby było dobrze...

witajcie dziewczyny ;) dołączę się jeśli można - planowany termin 8 czerwiec,,, odliczam dni do lekarza (drugiej wizyty) pierwszą miałam 7-ego i od razu dostałam L4 - niby nic się nie dzieje, ale dmuchamy na zimne... Trzymam kciuki za każdą z Was i nasze dobre samopoczucia... POzdrawiam

WITAJ Twoja Natalka jest o tydzień starsza od mojej Amelki ;) i widzę, że jesteś 4 dni do przodu z ciążą ode mnie... ech znowu lepsza ;) witam i życzę wszystkiego najlepszego, udzielaj się proszę :)

witam kochane nowo i solidnie już zaciążone Monika, Kama :) (chyba że kogoś pominęłam :( dołączam się do Was...) widzę, że częstotliwość wpisów trochę ustaje... więc pomyślałam, że się dołączę, jeśli mnie wpuścicie :) czas tak pędzi nieubłaganie, człowiek zaniedbuje znajomości :( obiecuję...

witajcie po dłuższym moim niebycie... Gratulacje ogromne - dla nowych nocnikowych :) U nas ...pochwalę Amelkę od ostatniej wizyty u siostry (gdzie jest prawie 4 letnia Maja) naśladowała ją z sikaniem i kupką do nocnika, w domu stwierdziliśmy że trzeba wykorzystać sytuacje - efekt - 7 par majtek...

Masiula - aż się popłakałam... słodkie dzieciaczki Tynka - ja CI dziękuję... naprawdę? no nie zazdroszczę :szok: