Wyniki

Cześć kolakinka ja niestety nie pomogę w kwestii tej kliniki, ale zgadzam się z ewikewik- zapraszamy tutaj :)

Rozumiem Kredko, to może warto spróbować zadzwonić i porozmawiać z kimś ze znajomych. Wiesz zacząć od małych kroków, nie musisz od razu się z nimi spotykać. :) A po za tym masz nas :D ja odkąd dołączyłam do forum też dużo lepiej się poczułam psychicznie bo w końcu trafiłam na osoby, które mnie...

Kredko ja też tak mam... już nie spotykamy się prawie z żadnymi znajomymi... ale niestety choć nie wiem jak bardzo bym próbowała to nie mogę... jest coś we mnie co powoduje, że nie mogę się z nimi spotykać i to dokładnie z tych powodów, o których pisze ewikewik... i teraz jak patrzę na to trochę...

Aniko mam tak samo, to ja taranuje wszystkie przeszkody i dążę w kierunku ciąży, a mój M jest tym stąpającym twardo po ziemi. I wiem, że dobrze, że tak jest mimo iż nie zawsze mi się to podoba. I to dzięki mojemu M dalej mam siłę walczyć bo stoi przy moim boku i pamięta, że po za tą walką...

Aniko w zupełności się z Tobą zgadzam, ja po tych 3 latach starań już widzę jak bardzo się zmieniłam... jak przyziemne problemy mnie już nie ruszają, bo dla mnie nie są to problemy jakoś się je zawsze rozwiąże... do wielu rzeczy zaczęłam podchodzi bardziej z dystansem niż jak wcześniej...

Kredko zdjęcie kapitalne... :) akurat mój M wczoraj mówił, że chce sobie kupić takie cienkie gatki co by nie przegrzewać tych jaj... powiem mu, że takie mu zamówiłam :) heh.... Co do naszych prób i starań to w tym momencie staramy się nie myśleć o in vitro... wierzymy, że uda się przez iui...

Zuzik wiem, że plemniory potrzebują 3 miesięcy dlatego właśnie wierzę tym bardziej, że teraz się uda bo właśnie mijają trzy miesiące jak mój M bierze dostinex i kwas foliowy więc może coś się ruszy :) w końcu, a co do chłodzenia to odkąd go znam to kąpie się w lodowatej wodzie, teraz tylko...

No zobaczymy, pójdziemy w niedzielę na monitoring i porozmawiamy z naszym ginem. Ale wierzę i mam nadzieję, że tym razem się uda. Zwłaszcza, że oboje wzięliśmy się do roboty :) w końcu mój M zaczął więcej działać niż ja. Chodzi bez majtek, kąpie się w lodowatej wodzie, przyjmuje różne specyfiki...

Myślę teraz, że może jeszcze tą laparoskopie by warto było zrobić...

Tak robiliśmy te badania :(

Hej Kredko, jeśli chodzi o te kariotypy to tego nie robiliśmy akurat, ale tylko dlatego, że gin powiedział że na razie nie ma wskazań. Kobiety najczęściej kieruje się na nie dopiero po poronieniu tak na dobrą sprawę. Jeśli chodzi o jajo to nie wiem czy robią biopsję i czy można to jakoś zbadać...

Marzen ja 5 mam monitoring :)

Vadera ja już wcześniej pisałam, że my jesteśmy zdiagnozowani i nie ma już badania, którego bym ja czy mój M nie robiła. Amh, chlamydie, ureoplasmy, mycoplasmy.... drożność, wszystkie hormony... prolaktyna podwyższona wyszła mi po dwóch latach starań i gin powiedział, że to dlatego, że tak długo...

Czyli ten etradiol może mi pokazać czy będę mieć komórkę jajową?

Tak będę monitorować cykl. Czyli najlepiej przed ovitrelle, czy lepiej po? :/

Aniko a mogłabyś mi jeszcze raz napisać o tym etradiolu kiedy go zbadać i co jego poziom mi powie?

Hej dziewczyny, u mnie wczoraj przyszła @... :( ;( Leje się ze mnie jak z fontanny... Czy, któraś doradzi mi coś odnośnie tego koenzymu q10?

Beti... &&&&&&&&&

Kredko kiedy ja już nie mam nawet pomysłu co jeszcze moglibyśmy zbadać... i co diagnozować... ;(

Hej dziewczyny... u mnie kiepsko... :( planu w zasadzie nie ma... mój M nie widzi sensu dalszego starania bo skoro do teraz się nie udało to znaczy, że coś musi być na rzeczy innego... że z jakiegoś powodu nie dochodzi do zapłodnienia... w każdym razie nie wiem sama już co robić i co jeszcze...

Wasze zdrowie Dziewczyny!!!

Nie wiem ja na razie nie mam pomysłu skąd wziąć kasę na kolejną iui a co dopiero na in vitro.... ;( myślałam, że jakoś łagodniej to zniosę, ale mam wrażenie, że z każdym kolejnym razem boli coraz bardziej. Wyszłam z pracy i całą drogę do domu ryczałam, ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę...

Kiedy ja już nie mam planu... właśnie się zawalił ;( ;( ;(

No jestem młodziutka, tylko co z tego... :( nasienie M jest takie a nie inne i tego nie zmienię... pieniędzy też nie wyczaruję... ;( teraz siedzę w pracy i ryczę jak bóbr bo myślałam, że się uda tym razem tak ładnie wszystko wyglądało....

Ja mam 29 i niestety jest w tym wieku, w którym muszę płacić za wszystko... ;(

Mnie też, nawet nie mam siły ryczeć... mam tak ściśnięty żołądek, że chce mi się rzygać.... ;( chyba nie będzie mi dane zostać matką... jeszcze nie wiem skąd mam wytrzasnąć kasę na ewentualną następną iui bo M mi powiedział, że nie ma.... :(

0,1 mlU/ml

Dzięki Lazurytko za kciuki lecz Ty przynajmniej jakiś objaw "dobry" miałaś- ból brzucha a @ a ja kompletnie nic... czuje się jak zwykle "nie zaciążona". Kredko super pomysł z oderwaniem się od rzeczywistości, też coraz częściej o tym myślę. Od trzech lat nic tylko co miesiąc to samo... co...

Wiem Kath że każda staraczka zazdrości... cieszę się, że Lazurytce się udało, po prostu strasznie chciałabym żeby kiedyś i moje marzenie się spełniło i czuje, że to nie będzie jutro niestety... i tak jak Zuzik napisała kolejny Dzień Matki przeryczę.... zazdroszczę nie tylko Lazurytce ale i...

Lazurytko nawet nie wiesz jak obrzydliwie Ci zazdroszczę :) no i miałam rację, że ból brzucha na @ to dobry objaw.