reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyniki

  1. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Da radę! Tylko niech uwierzy w siebie! :-) mój jak się przekonał niedawno to teraz sam biegnie dziecko usypiać, bo trwa to 10 minut max, kładzie się obok i Martyna zasypia... Ja czytam, śpiewam, leżę obok, miziam i czasem zaśnie, czasem nie, czasem po godzinie, ewentualnie pierś. Śmiejemy się...
  2. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Z pewnością jesteś wspaniała :-)) ale tu wchodzi lęk separacyjny w tym czasie. U nas zaczął się w 7msc, apogeum 8-9msc i w 10 zaczęło ładnie mijać. Ja nie mogłam zniknąć z oczu na sekundę, nikt nie mógł wziąć na ręce, kąpiel, wyjście spokojne do toalety zapomnij haha Teraz młoda zostaje z tatą...
  3. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Mnie ratuje zawód w którym etat wynosi 26 godzin tygodniowo nie 40, więc te 5-6 godzin dziennie bez dziecka będzie przyjemna odskocznia :-)) dzieci są wbrew pozorom silniejsze od Nas, łatwiej się dostosowują
  4. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Bardziej dziecko :-)) mama tylko zaczęła mobilizować całe otoczenie żeby się nią zajmowało, a nie tylko ja i samo przyszło. Brawo też dla dziadka, który ogarnia lepiej niż większość mężczyzn. Z resztą jak zaczęłam wychodzić, a od poniedziałku zaczynam pracę to wiem, że będę lepszą mamą. Miałam...
  5. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Moja się prawie sama "odcyckowała", aż w szoku jestem. Mój tata musiał się nią teraz tydzień zajmować po dobrych parę godzin i dziecko nagle zasypia bez problemu leżąc obok niego, albo jak czyta jej bajkę. Po prostu się przestawiła. Mój mąż ją teraz usypia wieczorami leżąc obok, przy mnie płacze...
  6. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Są dziewczyny które dawały śliwki itd, ja długo siedziałam na warzywach, jak je przetestowałam to dopiero przeszłam do owoców, więc ten sposób nie był dla nas. Wodę też zaczęła pić od 6msc, ale to nie wpływało na kupki. Sprawa była prosta, Martyna do dziś robi kupę od razu jak wstanie, więc była...
  7. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Moja po ziemniaku miała zaparcia i marchewce, też rozszerzałam po 6msc. Tylko ja dawałam stały pokarm dopiero po kupie, gdy jej nie było to był dzień z piersią, koło 7-8msc już nie było tych problemów
  8. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Kobietki, czy któraś z Was się orientuje jak wygląda sprawa z macierzyńskim, jeśli podejmuję pracę w trakcie gdy jeszcze trwa? Mianowicie macierzyński mam do 19.09, a pracę zaczynam z dniem 01.09. muszę jakieś pismo wysyłać?
  9. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Ooo w Ooo, te też jemy, tylko mniej podchodzą jak z hippa. Super skład
  10. R

    ciężaróweczki po in vitro

    10msc z hippa, czyste kukurydziane
  11. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Myślałam że tylko ja tak mam haha. Uffff
  12. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Sorry nie dostałam powiadomienia o wiadomości... Ja dałam 1600, bo kupowałam z salonie fotelików i facet dał upust z 1800. Martyna zachwycona, lustro ma na zagłówku, więc tańczy, robi mini i język pokazuje haha. Zasnęła bez problemu, bo przeszliśmy z cybexa łupiny, który ma podobną budowę...
  13. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Ja go mam i jak na razie jestem bardzo zadowolona
  14. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Dzięki, to mi było potrzebne :-*
  15. R

    ciężaróweczki po in vitro

    To chyba mamy razem takiego pecha... Nasza od pierwszych zajęć do dziś ma stały schemat po kolei ćwiczeń, moja już była na etapie, że jeszcze nic się nie działo, a ona już ręce czy nogi odpowiednio układała do kolejnego ćwiczenia, bo wiedziała co będzie (podobno taki był cel)
  16. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Właśnie taki mamy plan, za tydzień nie ćwiczenia, a jakiś kombinezon, jak będzie dalej dramat to z inną panią, Boże oby poskutkowało... Mój mąż tylko mnie opieprzył, że nie wzięłam dziecka pod pachę i nie wyszłam, bo widzi Martynę raz w tygodniu godzinę, opowiada pierdoły, a ja schizuje...
  17. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Przyznano nam 12 zajęć, czyli 12 tygodni jeszcze. We wskazaniu postępująca koślawość stóp i kolan...
  18. R

    ciężaróweczki po in vitro

    No jak widzę inne dzieci to moja faktycznie drze się wyjątkowo, ale ten psycholog, wizja że będzie z nią źle, bo taka niegrzeczna, że się nie dostosuje, teraz z nią siedzę i analizuje każde swoje słowo, zachowanie. Jestem przerażona, jakby ktoś mówił nie o moim dziecku, które w domu prawie w...
  19. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Muszę się Wam trochę pożalić, doła złapałam strasznego... Chodzimy na rehabilitację z młodą już dobrych parę miesięcy i z zajęć na zajęcia jest gorzej (Martyna ma prawie 11msc), dzisiaj już był dramat, krzyk, płacz, wyrywanie się, trzepała się jakby miała drgawki, bić chciała prowadząca, jako...
  20. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Tylko pappa i USG, gdyby były jakiekolwiek wątpliwości z tych badań dopiero wtedy zdecydowałabym się na inne.
  21. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Cóż, w każdym zawodzie są lepsi i gorsi. W szpitalu była położna, która stwierdziła patrząc na moje piersi, że w życiu nie dam rady karmić, przyszła druga puknęła się w czoło, pokazała jak przystawiać i mija Nam już 10msc kp. Trzeba mieć dużo szczęścia do ludzi
  22. R

    ciężaróweczki po in vitro

    A to moja była cudna :-) małą zawsze ważyła, mierzyła, calutka oglądała, miałam jej pokazywać jak przystawiam, karmię, mnie po naturalnym oglądała, szwy wyciągnęła, na wszystkie pytania odpowiadała, a była ze szkoły rodzenia, a nie przychodni :-D
  23. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Ja przy drugim też bym skorzystała, bo bardzo mi pomogła w wielu rzeczach, przy dziecku i przy mnie.
  24. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Serio? Nie miałam i nie słyszałam żeby do kogoś przyszła. Nadgorliwi heh :-)) ja z 6 wizyt położnej miałam 4 i tyle.
  25. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Dziewczyny przestańcie wszystkie! Ja się nie dziwię, że to forum umiera... Właśnie przez takie podejście... Zawsze byłyśmy spoko grupą i mimo różnych poglądów było tu miło, grzecznie, kulturalnie oraz merytorycznie.
  26. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Jak dobrze, że Cię mamy, bo ja nie miałam już siły pisać...aż odechciało mi się wchodzić
  27. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Basiu, nie musiałaś pisać, że karmienie dziecka starszego to patologia... Niezbyt udane stwierdzenie. Z tego co wiem Ciebie nikt nigdy nie krytykował za pewne decyzje, więc Ty nie rób tego wobec innych. O tym decyduje matka...
  28. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Do nocnego karmienia i w samej nocy karmimy się i zasypia, rano po przebudzeniu też dostaje, teraz walczymy z zupełnym brakiem mleczka popołudniu, gdy mnie nie będzie, bo do tej pory właśnie w trakcie tych karmień były dwie drzemki. Na razie dwa dni za Nami, więc dużego doświadczenia nie mamy :-))
  29. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Powiem Ci, że Martyna dzisiaj jakoś wybitnie nie domagała się piersi, dwa razy zaczęła mnie szarpać, płakać i ciągnąć koszulkę, to wziął ją mój mąż, pobawił się, daliśmy maliny, przeszło. Zasneła teraz po 16 jak dałam pierś, bo niby wróciłam do domu z pracy hahaha :-D więc myślę że się przestawi...
  30. R

    ciężaróweczki po in vitro

    Wytrwała mamusia :-)) gratulacje. My dziś drugi dzień bez piersi w trakcie godzin mojej pracy, akurat wychodzi od 5 do 15, a ostatecznie chce do 16. Przez to zamiast dwóch drzemek w ciągu dnia była jedna na pół godziny i wczoraj i dziś, uparta woli nie spać. Zobaczymy jak to wpłynie na nocki
Do góry