Wyniki

dobre.... a dla mnie się to dziś przyda bo MUSZE wodzieć dziś teściową.... :-[

magdalenkakol ucałuj córunię odemnie na dobranoc... i wyprzytulaj ją od cioci Ani...:) a szlaczuszki fajna sprawa...:)

     ;D ;D ;D ;D ;D :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: ;D ;D ;D może być... zaraz pewnie zabiorą mi net...hihi... akurat wielka burza przechodzi... a ja uwielbiam burzę... patrzeć na piorunki.... a mam super widok za oknem... juz zero bloków... więc nic mi widoku nie zasłania                     ...

no i humorek mi sie poprawił... wrócił mój mężulek... i miał dobre wieści...:):) jego koleżanka z pracy jest w ciąży!!!!!! starali się prawie 2 lata i nareszcie... teraz wiem że moja kolejka powoli się zbliża.... dołej jeszcze jest... ale już bardzo malutki....

Ines trzymamy kciuki...i to bardzo mocno... napewno się udało....  więc teraz oczekujemy na nowinki.....

musi być dobrze..... zawsze jestem bardzo silna... ale jakos dziś.... brak mi tych sił... na szczęście mężulek zaraz przyjdzie z pracy to pewnie mnie przytuli i pocieszy....

moniolek postaram się... jeden z problemów znikł... dali internet...:) a z resztą jakoś to będzie...

no tak... nie dość że dzis załapuję doła... to jeszcze internet słabo chodzi (zanika) i nawet nie ma jak się wyżalić i odstresować....:(

Elżbietka  A KIEDY TWÓJ MĄZ MA URODZINY> MÓJ MA TRZECIEGO PAŹDZIERNIKA.....

Elżbietka  A KIEDY TWÓJ MĄZ MA URODZINY> MÓJ MA TRZECIEGO PAŹDZIERNIKA.....

MAZUREK      GRATULACJE....

MAZUREK      GRATULACJE....

Agutek napewno Ci przypomnimy...:)

lalafu witaj wsród nas... ja też dopisuje się do jesiennych starań...

żeby wygasła to już by go nie było przy Tobie... nie ma takiej mocy aby zatrzymac mężczyznę który nie chce być z tobą... jak masz ochotę pogadać to odezwij się do mnie na gg...

m.a.l.i.n.k.awierze w Ciuebie i Twoje małżęństwo... i wiem że jakoś to się ułoży... jak nie dziś to jutro... lub w najbliższym czasie... NAPEWNO będzie dobrze... cierpliwości.... spójrz za okno i pomysl że takie piękne słoneczko juz niedługo zawita do waszego związku...

m.a.l.i.n.k.a trzymam za Ciebie kciuki aby wszystko się ułożyło... a napewno sie ułoży... każdy przechodzi burzę w związku... ale u jednych to taka mała burzyczka a u innych z piorunami.... ale pamiętaj jedno że po każdej burzy wychodzi piękne słoneczko...

patina a może właśnie nie przyjdzie... może będzie tak jak u LILITH.. ona tez nie liczyła a okazało się że ma fasolinkę w sobie....?.... zawsze trzeba mieć nadzieję... alek owocnego przytulanka...:) u mnie też juz za parę dni...hihi

patina a może właśnie nie przyjdzie... może będzie tak jak u LILITH.. ona tez nie liczyła a okazało się że ma fasolinkę w sobie....?.... zawsze trzeba mieć nadzieję... alek owocnego przytulanka...:) u mnie też juz za parę dni...hihi

u nas były przerwy w staraniach... teraz staramy się od maja...

moja młodsza siostra parę lat temu czuła się bardzo źle... trafiła do szpitala i okazało sie że ma właśnie toksoplazme (miała i ma kontakt z kotami...a w szczególności z ich odchodami bo to one najbardziej zarażają)... wyleczyła i jak do tąd (pare lat) nie mażadnego problemu..tzn.nawrotu...

Esia miłego odpoczywania... i super że od następnego cyklu będziesz miała mężulka cały czas...

misia_q dobry sposób... szkoda że wczesniej o tym nie pomyslałam.... m.a.l.i.n.k.a  tak trzeba dwojga... to ja zawsze nie chciałam rozmawiać... trudno ze mną było... byłam zamknięta i wszystko trzymałam w sobie... ale tak daleko sie nie zajdzie... to mój mąz nauczył mnie rozmowy... choć na...

m.a.l.i.n.k.a spokojnie... spokojnie...NAPEWNO. bedziecie razem...tylko musicie wspólnie dojśc do porozumienia... najlepiej jak każde z Was powie temu drugiemu co mu leży na wątrobie...

m.a.l.i.n.k.a , LILITH spokojnie... wszystko się ułoży... nie od razu rzym zbudowano.... każdy ma swoje wzloty i upadki... ale trzeba się podnieśc i iśc dalej... a wam szczególnie nerwy nie są wskazane...

szkoda tylko że nie wiemy jak długa ta kolejka... ale cóz ...poczekamy...:) i pewnie niedługo też pokarzemy swoje brzuszki...:)

dziewczyny... patrząc na nasze zaciążone.... to i na nas przyjdzie kolej... one też czekały... ale pewnie wcześniej ustawiły się do kolejki...

LANA to daj nam chociaz powąchać ten bigosik... kurcze ale smaku narobiłyście....

masz rację co będzie czas pokarze.... jak nie w tym miesiącu to w następnym... oby tylko nie tracić nadzieji.... ja i tak juz długo czekam... ale wiem że napewno się uda... nie ma innej opcji...:)

masz rację co będzie czas pokarze.... jak nie w tym miesiącu to w następnym... oby tylko nie tracić nadzieji.... ja i tak juz długo czekam... ale wiem że napewno się uda... nie ma innej opcji...:)