Wyniki

Narazie czekam na lekarza ale i tak dziś nic konkretnego się nie dowiem,.pewnie jej dądza znów kroplówkę i obetną jedzenie o jakiś procent

Tak miała USG na intensywnej terapii noworodka jak była trzy tygodnie tam, nie wiem co z nią zrobia, wtedy miała wyniki dobre.

No teraz po jedzeniu nawet 61, przed i po jedzeniu już się zrobiła nerwowa, praca serca po 170,

Lekarz prowadząca jest dopiero jutro

Mała ma chyba duża niewydolnośc oddechową żeby wogole myśleć o domu....

Podniosłam jej tlen na 3 litry,.po porannym karmieniu saturacje nawet poniżej 60, teraz przy 3 litrach tlenu od 69-80

5 i 3. Młoda ma chyba niestety to co Twój Oski, znowu ja odciągnęłam i to był widocznie pokarm, choć przez sondę. Ma antybiotyk na refluks ale jak nic to nie daje, i duzo inhalacji że sterydów a ciągle się zachłystuje, plus heparyna dożylnie i jeszcze dwa sterydy dożylnie i doustne leki, ciekawe...

Jetkaa Lauuren88 jesteście wielkie i mega silne, Jetkaa nie umiem sobie wyobrazić co przeżyłaś, mogę Cię tylko podziwiać

I psycholog w kombinezonie i przyłbicy.

Właśnie widziałam ssak za 320 zł na allegro ale wolałabym kupić u siebie w sklepie medycznym.bo mi pielęgniarki mówiły że dren można do katarka przypiąć zamiast końcówki ale chyba to nie podejdzie jak tak teraz myślę, ona ma chyba jednak zachlystowe bo po każdym karmieniu muszę ją odsysać

A Ty miałaś ssak bo ja mam katarek i zastanawiam się czy po prostu do tego drenow nie dokupić.

A wydzielinie zalegająca i tak muszę odsysać i inhalowac ja bo dzieci z zespołem Downa tak mają, nadmiar śluzu o wydzieliny i w domu też to mogę robić,.

Pomału drobnymi kroczkami do przodu, dziękuję za negatywne i pozytywne wpisy,.mała jest już bez kroplówki, inhalacje pomagają więc może uda się odstawić sterydy, oby tylko pozwolili nam wyjść na tlenie do domu bo w przeciwnym wypadku czeka nas pobyt w szpitalu aż do operacji a jak pisałam...

Nie zrozumie tego co przeżywamy, dodam że tamta dziewczynka trafiła do domu dziecka.

Ucieklo mi tam jedno zdanie bo piszę na w trybie mówienia, ja widziałam chore dziecko z zespołem i wadą serca pozostawione w szpitalu porzucone przez matkę i ojca

Ja i ja no oczywiście że ja i ja, bo to ja muszę się tym biednym dzieckiem zająć, ja muszę spać po trzy godziny, patrzeć jak lądują w nie masę leków i kroplowek i tak ja właśnie ja rezygnuje dla biednego dziecka z całego swojego życia i planów, ja muszę to wszy ogarnac jej wrócimy do domu, i...

Osłuchowo jest już dobrze,

Bo wyniki badań ma dobre i już jej schodzą że sterydów dożylnych na wziewne

Właśnie chodzi o to że mała musi i tak być na tlenie po jedzeniu jej saturacje spadają, więc nie wierze że.z tego powodu będą ja trzymać w szpitalu non stop jak moge mieć ją na koncentratorze w domu.

Właśnie dziś nam pielgniarka mówiła że raczej prędko nie wyjdziemy...

Nie mam już siły.,.a jeszcze 3 dni kwarantany.. fizycznie już nie mam siły.Psychicznie też.

Dziękuję, narazie mam wszystko ale jestem wdzięczna za chęć pomocy, może jeszcze tydzień może, to mnie tylko podtrzymuje żeby nie zwariować. A co do kwarantany to myślę że nas nie chcą przenosić na ogólną sale bo jednak możemy mieć na sobie resztki covida i żeby nie narażać szpitala tylko prosto...

Na ten Nowy Rok.

Ona podobno wyniki z gazometrii ma z dnia na dzień lepsze a to jest nawet ważniejsze niż to co pokazują saturacje bo nie zawsze jej czujnik dobrze szczyta.

Więc może być tak że ona tych saturacji rewelacyjnych nie będzie miała bo ma wiotkość krtani jest po zapaleniu płuc ma duży język więc może sobie funkcjonować w domu na koncentratorze, bo żeby całkiem nie musiała mieć tlenu to bym musiała to jeszcze parę miesięcy siedzieć a mam nadzieję że przy...

a dzieci z zespołem Downa z tego co czytałam na różnych forach i blogach medycznych są całe życie zakatarzone zalutowane i zafurkane, dobrze do rentgena jej raczej nie będą robic, miała dwa robione a lekarka mi mówiła jest ważniejsze to co słysza bo takie zmiany na zdjęciu RTG jeszcze długo po...

Wiecie najgorsze jest to że jak już je pięknie saturacja wyskoczą na 90 przy małej ilości tlenu to przychodzi z okropne karmienie i po karmieniu ma saturację od 69 bardzo pomału nie idą do góry przez jakąś godzinę do półtorej i nim się jej te saturację z powrotem wyciągnął na 90 to zostaje...

Wiecie mamusie, ja już mogę karmić ja ta sonda, odsysać, mieć pod tlenem byleby tylko w domu, bo całkiem wtedy inaczej jest,

Jeśli wyjdziemy to w poniedziałek będę mieć koncentrator tlenowy, 120 zł za miesiąc za wynajem pulsoksymetr kupię taki z czujnikiem to jest około 700 zł, a mamy już orzeczenie o niepełnosprawnosci, więc będę się dowiadywać jak z refundacja, bo to trzeba miec zlecenie od lekarza o ile wyjdziemy.

I dziękuję że moge się wam wygadać. Bardzo mi to duzo daje.