Wyniki

trzymam kciukasy, żeby było dobrze!

To nie jest chyba o przedłużonym działaniu? więc chyba w ciągu 12 h nie ma po nim śladu w organizmie tak mi się wydaje - więc bym nie wzieła wieczorem i rano przed badaniem

Lepiej dla Ciebie, bo potem nie mogą Cię do końca umowy zwolnić - jeśli się czujesz dobrze i dajesz radę to pewnie tak będzie najlepiej :) gorzej z tym co sobie pracodawca pomyśli, bo chociaz mamy takie prawa to brak przychylności i gadanie, że tylko dostała umowę juz idzie na l4 niezbyt jest...

jeśli do dnia końća umowy skończysz 12 tc firma musi przedłużyć Ci umowę do dnia porodu i możesz w tym czasie być na l4 potem normalnie na macierzyński iść - tylko potem problem że nie masz gdzie wracać do pracy... bo nie mają obowiązku Cię przyjąć znów...

może zdjęcia są za duże? Też bym chętnie zobaczyła Jasieńka :)

Gratuluję - świat tak chciał, żebyście mieli bliźniaki... podwójne szczęście i podwójny obowiązek, ale jak mówią rodzice bliźniaków - wszystko się da zorganizować jak już trzeba :)

chociaż powiem Ci, że znam wiele osób którym nie został ani jeden zarodek więc nie ma co z tym panikować statystycznie rzecz biorąc zapładnia się 6 komórek z czego najczęściej są 4 zarodki, a ivf też nie zawsze za pierwszym razem zaskakuje...

można mrozić, można oddać do adopcji -to wszystko w pl nie można niszczyć...

a one są jednorazowe? te zalecone?

nie wiem jak z ciążą, ale prawo do zwyklego l4 płatnego chyba się zyskuje po miesiącu przepracowanym, jak dobrze pamiętam koleżanka miała taką sytuację, że na okresie próbnym w pierwszym miesiącu złapała przeziębienie i co prawda l4 dostała ale bezpłatne... pytanie czy jest tak nadal i czy...