Wyniki

Wczoraj położna na szkole rodzenia powiedziała, że jest dużo domowych sposobów na wywołanie, ale jak dziecko nie jest gotowe wyjść to nic nie pomoże.

Gratulacje [emoji6][emoji6][emoji6]

Gratulacje [emoji177][emoji122][emoji8]

My już po szkole rodzenia. Szczerze mówiąc to za dużo się nie dowiedziałam. Plus jest taki, że zwiedziliśmy porodówkę i nasi partnerzy powdychali sobie gazu [emoji2] Poza tym odwiedziłam koleżankę, o której pisałam. Cały dzień wczoraj się męczyła ze skurczami co 10minut. Wieczorem pojechała do...

No właśnie widziałam, że na dzisiaj termin [emoji6]stąd właśnie to moje pytanie [emoji6] na pewno nie wszystko stracone. Jak to się mówi, nie znasz dnia, ani godziny [emoji8] to będzie Twoje pierwsze dzieciątko?

Planujesz urodzić w terminie? [emoji6]

Dita_333 no właśnie nie mam żadnej wiadomości od niej [emoji854], ale myśle, że po prostu nie ma czasu, albo siły się odezwać. Dzień dobry wszystkim [emoji8] jak Wam minęła noc? Na 9 jedziemy z narzeczonym do szkoły rodzenia, a mamy takiego lenia, że jeszcze z łóżka nie wstaliśmy [emoji14]

Mamuśki, śpicie czy rodzicie? [emoji16] Ja czekam na wiadomość od koleżanki o której pisałam rano, że przenosiła ciąże [emoji2] Otóż odeszły jej wody i od 3h jest w szpitalu [emoji6]

Gratuluje [emoji7]

Jaki słodki Miś [emoji7][emoji7][emoji7] super, że mąż tak się stara [emoji6]promieniejesz kochana [emoji6]

Wszystkie, które tak walczycie z laktacją, żeby karmić piersią jesteście moimi bohaterkami. Ja też będę chciała karmić piersią, ale nie za wszelką cenę. Najważniejsze, żeby dziecko się najadło, ale niekoniecznie po 4h wiszenia na piersi.

Oczywiście, że to nie koniec świata kochana. Twój mąż powinien to zrozumieć i uszanować każdą Twoją decyzję.

Nareszcie! Teraz będzie już tylko lepiej [emoji8] kamień z serca [emoji2]

Powodzenia [emoji8]

Nie przegapiłaś. Też zaczynam się o nią martwić [emoji19]

Od 5 rano ma już skurcze co 10min [emoji3] po prysznicu nie minęły, więc to chyba już dzisiaj [emoji3]. Miłego dnia wszystkim [emoji7][emoji8][emoji7]

Kochana, nierozpakowanych zostało nas około 20 [emoji3]

Powiem Wam kochane, że mam koleżankę, która też jest już po terminie (11.11) wczoraj pani ginekolog zrobiła jej masaż szyjki, ale nic nie ruszyło. U nas do szpitala się idzie w 8 dobie po terminie, jeśli nic się nie dzieje. To będzie drugi poród tej mojej koleżanki. Pierwsze dziecko też...

Jest nas jeszcze trochę [emoji7]

Gratulacje [emoji7]

Gratuluję [emoji3]

Otóż to. To ich zasrany obowiązek, żeby Cię zbadać. Przerażająca jest ta znieczulica w służbie zdrowia.... o wszystko trzeba walczyć, choć należy się jak psu miska...

Kochana, przeraża mnie to co piszesz [emoji854][emoji854][emoji854] mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i przede wszystkim ktoś Cię jutro w końcu obejrzy...

Moja Lenka przechodzi dzisiaj samą siebie z tym wypychaniem się. Już nawet pozycja półleżąca przestaje być wygodna.U mnie dzisiaj 35+6... niby już niedaleko, a mam wrażenie jakby czas stanął w miejscu...

@Góraleczka89 na pewno synuś zbiera siły :) Powodzenia :)

Do szkoły jeszcze chodzisz? Jak się czujesz?

No właśnie to trochę dziwne. Te dwa miesiące różnicy to wg mnie dużo. No, ale są też dziewczyny z terminem na grudzień. Teraz w sobotę mamy zwiedzać porodówkę [emoji3]

Twój synuś leniwy, a moja córeczka dzisiaj się wypycha odkąd wstałam. Przejechałam dzisiaj 30km samochodem, a z jej wypychaniem to i tak jest sukces, że dałam radę, bo jej głowę mam pod biustem..

To fajnie masz. U nas jest ogólnie 8 par tylko i mamy nawet dziewczynę u której jeszcze nawet brzucha nie widać, ma termin na luty...

Rozumiem. Tak z ciekawości, ile u Ciebie trwa szkoła rodzenia? Bo my zaczęliśmy w sobotę w tamtym tygodniu, ale u nas są to tylko 4 soboty po 2h. Zastanawiam się, czy to nie za mało.