Wyniki

Czyli dobrze mi świtało 🙂. Ja polecam żebyś przyjechała do Łodzi, czekam 🙂.

Ej, a jaką? Ja się wybieram i się jeszcze nie wybrałam, ale już nie pamiętam, które miejsce polecałaś. Ato?

To nic innego nie pozostaje jak zrobić 🙂.

Ja bym dorzuciła dużo fasoli, ciąża spożywcza zawsze na propsie.

Uwinę się szybciej, czekam🤍!

Ja bym Ci taką dobrą keto ugotowała 😋.

To chociaż mogę napisać, że gratuluję😋. Co do picia, to ostatnio najlepiej wychodzi mi jedzenie 😋. Na kawę straciłam ochotę już jakiś czas temu, wolę czekoladkę ostatnio 🙂. A u Ciebie?

@Kejcik jak test na COVID? Chyba, że przeoczyłam jak pisałaś.

Już widzę jak zaśniesz ;).

Czasem to lepsza opcja, w sytuacjach krytycznych każda podróż trwająca dłużej niż kilka sekund jest niebezpieczna 🙃.

Na upartego to z 💩 też nie trzeba 😅.

Co trzeba zrobić żeby być w Twoim śnie?😁 To jednak sprowadza się do tego, że jak myślisz o danej osobie, gadacie o czymś, to potem się śni 🙃. Sny nie są z doooopy😝.

Kaleko. Ledwo chodzę, czyli prawie cały czas leżę. Nie dowiozą mi mojego indyjskiego 🥲🥲🥲. A jak u Ciebie, jak się czujesz?

U mnie sny to też zawsze pralka z tego co jest w dzień, nigdy jakieś z doopy:).

@Hope99 chooooodź🙂.

A właściwie skąd masz pewność, że ten pęcherzyk jest pusty? Jak ginekolog to ustalił?

Z tym śluzem zgoda, u mnie niski estradiol i miałam bardzo mało śluzu, właściwie wcale, ale pęcherzyki rosły, owulacje były. Endometrium dobre i zdaniem gin to ma znaczenie. Jak u Ciebie endometrium?

Zgadzam się z wpisem @olka11135 , od siebie dodam, że co innego jest krótko napisać, że na przykład ogarnia się sprawy związane ze zdrowiem dziecka, a co innego opisywać w dziesięciu zdaniach jak spędziło się z nim popołudnie. Nie mam na myśli konkretnej osoby, konkretnej sytuacji. Każda z nas...

Dokładnie, dlatego głowa do góry, bardzo mocno życzę żeby Ci się jak najszybciej udało, a teraz odpoczywaj.

Tak, myślę też, że dlatego prawdziwe wsparcie jest od osób, które są w podobnej sytuacji (albo były). Pocieszenia na zasadzie „jakoś to będzie”, albo ulubione „odpuść” chyba na większość działają jak płachta na byka. Pamiętam jak walczyłyśmy z trudnym przebiegiem choroby mojej mamy i wtedy też...

Niektórzy bardzo lekko podchodzą do tematu adopcji. Jakiś czas temu rzucił podobnie do mnie mój tata… Dlatego ja już z nim o takich sprawach nie rozmawiam, dla niego każdy problem jest do rozwiązania, a jeśli ktoś myśli inaczej- jest z nim coś nie tak. Czasami mam wrażenie, że ludzie stawiają na...

Ja to może nawet nie myślałam wtedy jak u mnie będzie, bo byłam bardzo długo na etapie „nigdy dzieci”, ale wiedziałam jak zdrowie potrafi płatać figle młodym, „ogólnie zdrowym osobom”.

„Zajdź se w ciąże” niestety jest bardzo częste, ja akurat kompletnie nie rozumiem jak można tak powiedzieć, jak jeszcze nawet nie myślałam o staraniach to nigdy nie przyszło mi do głowy żeby tak lekko podejść do tematu, zawsze zdawałam sobie sprawę, że może to wcale nie być łatwe, ale z drugiej...

Ja to jak mam zbolały żołądek to lubię się leczyć czipsikami, od razu mi lepiej.

Kto normalny je chipsy na raty?😛

Moje lęki są mi wierne😛. Też jestem zdania, że kryzysy są potrzebne, tylko jeśli w małej jednostce czasu kumuluje się zbyt dużo trudności to nie jest to korzystne. Praca nigdy nie była dla mnie największym źródłem stresu, mam na ten obszar duży wpływ, gorzej z problemami, na które wpływ mam...

Cześć. Nowotwór niezłośliwy jajnika, czyli właściwie co?

Tak, jest na lekach, w terapii, ma 23 lata. Dobrze sobie radzi, momentami bywa gorzej.

Ja absolutnie nie uważam, że to dobra droga rozwiązania problemu, zrobiłam to, bo na tę chwilę po prostu nie wiedziałam co innego mogę zrobić.

Współczuję i doskonale rozumiem, ja niedawno myślałam, że mam fajną pracę, ale ostatnio zrobił się taki syf, że aktualnie uciekłam na zwolnienie i nie wiem co dalej…syn mojego faceta ma coraz częściej myśli samobójcze, moje lęki są w fazie wysokiego rozbudzenia i też mi jakoś trudno to ogarnąć...