Wyniki

Na czczo wychodzi ok 88 zazwyczaj a po posiłku nie przekraczało 120 przy diecie a jak jem znowu normalnie to nie przekracza 100

.

Tak wiem, ale się właśnie zastanawiam czy nie powtórzyć badania bo ciągle dobry cukier mam mimo że jem normalnie to co zawsze

Spokojnie możesz kupić klukotest w aptece już rozpuszczony. Ja trafiłam akurat na smak coli.

Cały tydzień starałam się unikać niektórych rzeczy wszystko ważyłam i wgl i nie przekroczyło norm, a dziś stwierdziłam, że spróbuję zjeść tak jak jadłam przed ciążą i normy nie przekraczają nawet 100 a na czczo 88 miałam.

Mnie od początku ciąży też odrzuciło od słodkiego a wcześniej też nie jadłam jakoś dużo więc nie wiem skąd się to wzięło.

Ja się zastanawiam czy nie poruszyć tematu z lekarzem i nie zrobić tej krzywej jeszcze raz, bo co mierze, to cukry są w normie. Może to było spowodowane nagłym stresem, bo nie miał kto z moim synem w międzyczasie skoczyć do lekarza bo jak próbowałam się dodzwonić do przychodni to nagle jedyny...

No właśnie u mnie dziwnie wyszła ta cukrzyca, bo ja mam niedowagę bardziej niż nadwagę...

Jak się dowiedziałam to byłam przerażona... W sumie dalej jestem, ale drugi dzień jem to co jadłam wcześniej, a cukry wszystkie w normie. Jem tylko trochę częściej, cały czas o stałych porach no i odstawiłam słodycze całkowicie i nie słodzę herbaty.

Ja miałam 92 i lekarz kazał zrobic krzywą cukrową i niestety wyszła cukrzyca ciążowa :/

Zdarza się że pępowina się tak ułoży, że wygląda to jak siusiaczek znam nawet taki przypadek. W sumie to w tak wczesnej ciąży i tak się nie bierze tego na 100%. Kuzynka miała mieć córkę z prenatalnych, a potem na wizycie wyszło, że jednak chłopiec i teraz ciągle się potwierdza, że chłopczyk :)

Robi się jeszcze krzywą cukrową, ale Twoja glukoza jest ok i nie wskazuje na cukrzycę ciążową. Mi wyszło 92 i lekarka się zdziwila, że tak szybko mnie na krzywą skierowali bo jest delikatnie podwyższone, ale akurat mi wyszły początki cukrzycy. Więc na Twoim miejscu bym się tym nie martwiła, że...

Z kuzynka stwierdzilyśmy, że stworzymy drużynę piłkarską. Mamy synów co mają po 2,5 roku i teraz ona z terminem na lipiec, a ja na wrzesień i też dwóch chłopców będzie [emoji23]

Tu mój bąbelek pokazał się pięknie z profilu [emoji3] całe 5,5 cm

Ja dziś miałam 11+4 i się dowiedziałam, że chłopiec [emoji3] więc nie nastawiaj się na to, że się nic nie dowiesz :)

Przez brzuch :)

No ja dziś z OM mam 11+4 więc jest szansa [emoji3] z USG wychodzi 12+1

@asica.g a jaka dokładnie miejscowość? Bo ja też pochodzę z miejscowości oddalonej o 50 km od Kielc :)

Ja już dziewczyny po. Wszystko w porządku. Maluszek się bardzo wiercił, ale też wszystko pięknie pokazał [emoji3] i prawdopodobnie będzie drugi syneczek. Termin się przesunął z 12 września na 8 :) [emoji16]

Ja już się szykuje powoli to wyjazdu. Jeszcze tylko śniadanko ząbki i jadę na prenatalne [emoji3]

Strach pomyśleć co byśmy zrobiły, gdyby nasi faceci faktycznie zaczęli zrzędzić nam tak jak my im hahaha [emoji16][emoji16]

Ja jeszcze mojego męża nie znałam a już wiedziałam, że będę mieć syna Franka i tak zostało :) mam Franka. Mężowi też się w sumie spodobało [emoji3]

Wiesz moim zdaniem nie ma co myśleć czy wypada czy nie, to jest Twoja indywidualna sprawa. Jeśli patrząc na niego będziesz ciągle myśleć o tym nienarodzonym synku to może fakt lepiej wybrać inne ale w żadnym wypadku nie myśl o tym co wypada a co nie... Nikt za Ciebie życia nie przeżyje, myśl o...

U mnie w poniedziałek będzie 11+4 :)

Ja jeszcze muszę poczekać do poniedziałku :) o 9 prenatalne. Może też coś się dowiem kto tam bryka w brzuszku :)

Ooo i mamy pierwsza dziewuszke [emoji16] super. Gratulacje [emoji8]

Ja od początku z synem czułam, że będzie chłopiec i ani razu się nie zawahałam i się sprawdziło. Teraz też tak mam, ale czuję, że będzie dziewczynka :) ciekawe czy się sprawdzi. Mąż twierdzi, że chłopiec, ale on to zmienny jest [emoji23] Raz mówi tak, a raz że inaczej

Hahaha następnym razem będzie dziewczynka [emoji3] na razie musisz być zadowolona z siurakow [emoji23][emoji23]

Wiem co czujesz. Ja mam stwierdzoną cukrzycę ciążową od 10 tc teraz zaczęłam 11 tc jestem zielona w temacie. Na szczęście w poniedziałek mam diabetologa i coś się dowiem. Też się bardzo martwię o dzidzię... Czasem chyba takiego załamania dostaje że siedzę i płacze, że jak coś będzie nie tak to...

Ja w poprzedniej ciąży też nie nosiłam, ale teraz się skusiłam i te są na prawdę wygodne :)