Wyniki

U nas przewijak był grany tylko przez kilka pierwszych miesięcy. Gdy córka stała się mobilna - pieluchomajtki w locie okazały się zbawienne (szkoda jej było czasu na pierdoły gdy tyle się dzieje dookoła). Na szczęście przy kupie wiedziała, że to grubsza sprawa i trzeba dać się stacjonarnie...

Może niedobór witamin (w szczególności A) albo żelaza? Albo zwiększenie masy ciała? Polecam podologa - ogarnie i zaleci odpowiednie leczenie (może kąpiele?)

Serio? Przekłuwanie uszu u takiego malucha? Tak z ciekawości zapytam (bo osobiście się nie spotkałam) - a w jakim celu? Niemowlaki w bodziakach są tak cudne i słodkie, że nie potrzebują chyba jeszcze dodatkowych ozdób?

Igor, Wiktor, Borys, Szymon - te brałam pod uwagę zanim pokazała się córcia na usg

Dorośli. Jedni lubią pracę w grupie, żywioł, inni są indywidualistami i spokój. Są artystami, naukowcami, nauczycielami. Dlaczego z dziećmi miało by być inaczej? Dlaczego miałyby być takie same? Pozwólmy im na indywidualizm, rozwój w swoim stylu i tempie. Reagujmy, gdy jest coś niepokojącego...

Pytanie czy na pewno nie potrafi, czy nie chce-woli towarzystwo, interakcję. Moja córka sama inicjuje zabawy, wymyśla, jest w tym bardzo kreatywna. Ale lubi włączać w to innych (a mama jest najczęściej na pierwszej linii frontu) i ma z kim pogadać (a mowa w tym wieku zazwyczaj rozwija się w...

Moje dziecko (2,5 l.) potrafił zająć się samo... przez 10 min. Naklejki, lego, farby. 10 min (to i tak progres, może kiedyś dobijemy do pół godziny? ) Później "Maaamiiii" :-) Czasami wystarczy, że zmienię jej zajęcie (na kolejne 10 min), ale najczęściej jestem zaangażowana w zabawę ("teraz Ty...

- dziecko z gorączka, możliwością gorączki, stanem podgorączkowym trzeba raczej chłodzić niż nagrzewac - miejsce szczepienia również nienalezy nagrzewac (ew okłady z wody z sodą)

Prawda jest taka, że przy niemowlaku na harmonogram dnia większy wpływ ma jego temperament niż umiejętności organizacyjne. Są dzieci, które śpią przez większość dnia, inne - po kilkanaście minut raz czy dwa razy dziennie. Jedne zjedzą w 10 min, inne wiszą na cycu non stop. Jedne kochają spacery...

Ależ oczywiście. Ja też wychodzilam. Tylko wtedy kiedy mogłam. I raczej w ramach atrakcji. A duże zakupy, bez dźwigania ogarniałam jedną ręką z telefonu (okazało się że jedną ręką naprawdę wiele można zrobić - zakupy, gotowanie itp... tylko ten prysznic z dzieckiem na ręku byłby mało rozsądny :-))

I jeszcze jeden tip. Auchan, Tesco zakupy z dowozem. Genialne ( a przed pandemią jeszcze szybkie).

Przed urodzeniem dziecka byłam przekonana, że jestem dobrze zorganizowana. Miałam plany - na macierzyńskim, kiedy dziecko będzie spało w końcu ( zawsze dużo pracowałam) będę miała czas na zaległe lektury, filmy, hobby. A tu ooops ( choć teraz już hurra). HNB. Drzemki w ciągu dnia rzadkie i...

Szpinak lub rukola , pieczona z czosnkiem i rozmarynem dynia hokkaido, feta, orzechy włoskie, kasza pęczak lub ciecierzyca, sos z oliwy, miodu i soku z cytryny (opcjonalnie +ocet balsamiczny lub ostra musztarda)

I trochę inna caprese (ja mogłabym jeść codziennie) pachnące pomidory ze straganu z serem burrata i świeżą bazylią, oliwa, sok z cytryny, ulubione przyprawy, ja posypuję nerkowcami

Seler naciowy, żółty ser, kukurydza, żółta papryka, mandarynki z puszki. Sos-lekki majonez z sokiem z mandarynek z dużą ilością świeżo zmielonego pieprzu. Może być z ryżem a dla mięsożernych z kurczakiem (np wędzonym) albo szynką.

Dobry żłobek uznałam za opcję lepszą niż przypadkowa opiekunka (np. wpatrzona w smartfona przez cały dzień). Przerabialiśmy najpierw żłobek prywatny, jeden z lepszych w okolicy. Był ok, ale tak do końca mnie nie porwał. Później państwowy - nieco dalej, ale z najlepszą opinią. Miałam pewne obawy...

Ja to się zawsze przed każdym szczepieniem stresuję, niezależnie od pandemii, tak już mam, ale jednocześnie opcji nieszczepienia nie biorę pod uwagę

Nie musi gorączkować, ale często się zdarza. My zaplanowaliśmy po szczepieniu 2 dni w domu bez wycieczek. Temperatura wzrosła do 37, 5-38 stopni około 20 godzin po szczepieniu (podobno po zintegrowanej którą robiliśmy tak właśnie jest - druga doba). Ale oprócz tego dziecko było w bardzo dobrej...

Córka ma również 2,5 roku. Też zwlekaliśmy ze szczepieniem 16-18. Ale powinno się je wykonać do 2,5-3 rż ( w zależności od rodzaju szczepionki) więc niedawno się przełamałam i zaszczepiliśmy. W naszej przychodni wysoki standard bezpieczeństwa.

U nas bujanie (najkuteczniejsze w bujanym fotelu na brzuchu) i cyc :-) w pierwszych miesiącach pomagała suszarka :-) Córka sama ( po zabawach o książeczkach) w łóżeczku zaczęła zasypiać około drugiego roku życia po odstawieniu od piersi.

A czy nie zaczął przypadkiem chodzić? Dziecko zdobywając nową umiejętność potrafi całkowicie się nią pochłonąć, zapominając o wcześniejszych osiągnięciach.

Przefarbować, będzie szczera Tylko na jaki kolor? Hmmm... Blond? Może być mało inteligentna. Czarny? Wiedźma 🤪

Moj sen w ciąży ratowała duża poduszka typu C do spania na boku. I właśnie ta poduszka idealnie sprawdziła się jako kokon dla dziecka po porodzie.

Dla nas to jest wózek dodatkowy i w zimę używalismy sporadycznie więc ciężko mi ocenić. Nie jest zbyt zabudowany, ale ze śpiworkiem da radę. Dodatkowo moje dziecko od kiedy zaczęło chodzić preferuje własne nogi jako środek transportu :-) U mnie kryterium głównym była waga 5-6 kg, łatwe...

My mamy Easywalker Buggy XS. Bardzo dobrze się prowadzi, leciutki, składa się jedną ręką do rozmiaru walizki podręcznej. Raczej miejski lub na wyjazdy. Na offroad niekoniecznie, choć na wyjazdach w lesie też daje radę.

Córka miała niedużego naczyniaczka na czole. Lekarze mówili że zniknie i tak się stało. Po drugim roku życia stał się niewidoczny.

Ja również. I tu nie chodzi o Śląsk, Pomorze czy Mazowsze, tylko o zwiększone ryzyko związane z imprezą na wiele osób z różnych środowisk. Teściowie sami powinni być świadomi. Ich zdrowie ich ryzyko, ale niech nie zwiększają ryzyka noworodkowi.

Słuchać potrzeb dziecka. Taki maluch nie kalkuluje /manipuluje jeszcze. Jeśli pragnie bliskości (noszenia, bujania, śpiewania, spania razem) dać mu to czego potrzebuje. Na zakazy i koneskwencję przyjdzie jeszcze czas później. O! To też z serii moich ulubionych "dobrych rad" ;-) przyzwyczajasz...

Owszem. U nas minęło w okolicy drugich urodzin. HNB. Dziecko nieodkładalne, zasypiające noszone, przy piersi lub na brzuchu w bujanym fotelu. Spałyśmy razem, dzięki czemu nie zarywałam nocek i obie byłyśmy szczęśliwe. Po drugich urodzinach wszystko się zmieniło. Dziecko śpi samo, w swoim...

ale jednak co ??? Myślałam że wyraziłam się jasno, ale spróbuję jeszcze innymi słowami: Matki są różne. I te pracujące, i te niepracujące zawodowo. To, że kobieta zostaje w domu, nie zawsze musi oznaczać, że w maksymalnym stopniu zajmuje się dzieckiem. Może, ale nie musi, tzn nie zawsze tak...