Wyniki

Słyszałam, że za granicą to do trzeciego miesiąca niezwykle bagatelizują ciążę. Dlatego ja bardzo doceniam, że w PL mam taki świetny kontakt z gine (w sprawie plamień dzwoniłam do niego w nd rano, a w pn miałam wizytę. Powiedział że w niedzielę też mogę przyjechać jeśli się martwię). To serio...

Tak, dłuży się, bo wiem że te tygodnie są kluczowe. A po nieudanej ciąży rok temu chciałabym to monitorować. Byle do drugiego trymestru.🤞

Prywatnie.

Ostatnią mialam 31.05 kolejna 5.07.

Na szczęście nie. Miałam niewielkie plamienie na początku i gine przepisał mi luteinę. Do kolejnej wizyty będę kończyć drugie opakowanie ale generalnie mnie to martwi, bo sama luteina może powodować działania niepożądane, które są totalnie jak objawy ciążowe. Dodam że w zeszłym roku w marcu...

Mam jeszcze pytanie: czy któraś z obecnych miała na poczatku plamienia / czy stosujecie luteinę?

Mario, totalnie łącze się w bólu. Wcinam to samo. Filmików jedzenipwych nie mogę oglądać bo też mnie odpychają 😥 połowę kont na IG musiałam wyciszyć, żeby jedzenia nie oglądać. 🙈 u mnie obecnie 10t

Haha! Zobaczymy 😉 Serio to się sprawdza?

Haha! U mnie totalnie przeciwnie. Tylko pokarmy słodkie albo takie o niewyrazistym smaku. Kluski na parze itp.

Dziękuję za słowa otuchy. Trzymam kciuki aby szybko to nam minęło. 🤞🤞 chciałabym z apetytem zjeść coś pełnowartościowego.

Trochę się martwię bo generalnie nie mam apetytu. Jem dziwne rzeczy, które jestem w stanie przełknąć. Jogurty, biale pieczywo, zupy. Apetyt wraca dopiero ok 19.00. Wszędzie czytam o zdrowej diecie ale na myśl o rybach czy nawet warzywach mam mdłości :(

Ojacie zazdroszczę. Rzeczywiście każda ma inaczej. U mnie nie ostatni miesiąc jest totalnie wyjęty z życia. Podobno te dolegliwości mają ustąpić ok 12t. Czekam niecierpliwie. 🤞

Cześć Dziewczyny! Cieszę się, że dołączyłam do Was. Mój termin to 22.01.2022. Obecnie jest mi bardzo ciężko mentalnie i fizycznie dlatego postanowiłam poszukać osób, które być może zmagają się z tym samym. Mam na myśli codzienne mdłości, awersje pokarmowe i skrajne zmęczenie. 😖😵 Jestem po...