Wyniki

Z tego, co zostało napisane, mozna wywnioskować, ze pacjentce odeszły wody i w wyniku ich braku dziecko zmarło. Jesli to był jedyny powód śmierci maleństwa (bo przyznam, ze informacje o wadach płodu mi umknęły, może nie doczytałam) to dlaczego nie urodzić dziecka i ratować je już na tym świecie...

To fanatyczka. Rozum do takich nie dociera. Dogmat i wiara i ognie piekielne.

Nie ma tego złego….:) Zarty na bok, rząd nie dba o kobiety. On nienawidzi kobiet. Im więcej ich umrze tym lepiej bo czyz cierpienie nie „uszlachetnia”? Mamy cierpieć w ciszy i nie wtrącać do ładu i porządku mężczyzn. Im szybciej ktoś wysadzi Wiejska tym lepiej.

A nie, to taka moja fanka. :) Biega za mną po tematach i neguje cokolwiek napisze. Mogę napisać, ze ziemia jest okrągła a ona to zaneguje. Nie przejmuj się, to nie byłby żaden górnolotny poziom dyskusji.

Jak rząd dalej będzie robił to, co robi to będziemy miec wojnę na granicy wschodniej…

A będzie takich więcej….

Oj, już nie dramatyzuj. Jak się dziecku poda mięso te dwa miesiące później to ciężkiej anemii nie dostanie. Moje nie dostały, maja się dobrze.

Alergia to może nie będzie ale jak dziecko przez sześć miesięcy je mleko a potem podasz mu nagle pulpeta to żołądek może sobie z tym nie poradzić. Ja tam wolałam nie ryzykować rzygania po posiłku, bo potem rozszerzanie diety mogłoby iść jak po grudzie a tego nie chciałam. Jeśli jednak są dzieci...

Taaaa…..:)

To bardziej kwestia historyczna. Kiedyś w Polsce nie było bananów ale były marchewki i jabłka. Teraz nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby nie zacząć od bananów jak ktoś ma taka ochotę. Tyle tylko, ze banany zatwardzaja…

Ja moim nie dawałam ani słoiczków ani tubek. Dopiero po roku czasu kilka im dałam jak byliśmy gdzieś w drodze czy coś… 🤭

W większości krajów europejskich występują podobne rodzime warzywa. To nie jest tak, ze my mówimy o jakichś krajach egzotycznych. To np kwestia pół godziny od zachodniej granicy. No i fajnie od czasu do czasu zobaczyć jak inni coś robią bo może maja fajne pomysły.

Byc może chociaż jak dla mnie brzmi to dziwnie. Ponieważ dziecko zna słodki smak to podaje mu się coś, czego smaku nie zna, żeby je namówić do jedzenia? Na mnie by to nie dzialalo no ale…. Ja tam zaczelam od owoców i moje dzieci doskonale znają różnice między nimi a mlekiem. W rozszerzaniu...

No właśnie mi dojście do mięsa zajęło kilka miesięcy bo jakos gryzie mi się podanie jednego dnia gotowanej marchewki a następnego kawałka kurczaka. Zreszta tu nie ma się co spieszyć. Rozszerzanie diety to proces a nie jednorazowe zadanie.

Przeciez mleko z piersi jest słodkawe. Tak to natura urządziła, żeby mleko było kuszące do picia wiec jest lekko słodkawe.

Poczekaj aż podasz jej kukurydze :p Mnie mówiono, ze mięso powinno się wprowadzać w 8 miesiącu. Jednocześnie uczono mnie, ze nie rozszerza się diety wcześniej niż przed 6 miesiącem.

Ja sadzalam wtedy, kiedy dziecko było wyspane i ożywione. Bo na śpiocha to nic z tego nie wyjdzie. Na tym etapie dziecko ma się uczyć jeść a nie najeść. Tak wiec to zależy od was. Ja czasami dawałam jedzenie po mleku a czasem przed. Dziecko ci pokaże co chce.

Mozesz dać jajko. Albo ugotować rosołek na indyku i wrzucić do niego natkę pietruszki. Duzo żelaza jest tez w owsiance. Zelazo jest w mięsie ale na ta chwile na mięso jest dla niej ciut za wcześnie.

Możesz na wodzie, możesz na mleku. Im więcej dziecko poznaje smaków tym lepiej.

Dawaj jej normalne jedzenie, które wy jecie. Na obiad jesz chrupki? Przecież nie. To jest moment na wdrażanie zdrowych nawyków żywieniowych i jeśli teraz zaczniesz dawać chrupki to do czego to doprowadzi? Zacznij dawać miękkie warzywa, owoce, chlebek. Ugotuj ziemniaka i podaj. Przecież to...

Lo jezu to już spora panna. Daj jej kawałek chleba albo duży kawałek jablka, np ćwiartkę. Całej sobie przecież do buzi nie włoży i będzie pewniej w łapkach trzymała. Wyssie sok, pomamle sobie troszkę. Tak samo chlebek. To przecież miękkie jest. Ona sobie pociamka i zje. Tylko nie dawaj pieczywa...

Dokladnie. W jakim wieku jest córka?

Może to tez być matka, siostra, przyjaciółka, brat. Zależy do kogo kobieta ma największe zaufanie. Czasami sytuacje są naprawdę skomplikowane i nie ma jednego wzoru. Nikt nie będzie narażał np siostry na odpowiedzialność karna tylko za to, ze pomogła. Bo co się kwalifikuje jako pomoc? W sumie...

Albo bliskich.

Magdalena. Zadne z imion dla chłopca mi się nie podoba.

Ale większość chce uniknąć stygmy społecznej. Bo zawsze zdarzy się ktoś, kto wygłosi nieproszony swoją opinie. A kobiety nie chcą być w żaden sposób oceniane przez pryzmat jednej życiowej decyzji, która jest ich i tylko ich. Zreszta spokojnie. Pani Grodek już planuje kolejne akcje. Za chwile...

Tylko, ze przy dzisiejszym panującym prawie, kto ci się do czegokolwiek przyzna? Przecież nikt nie powie „tak, jasne wykonałam skrobanke w 6 tygodniu w Czechach. Było swietnie.” bo będzie się bal, żeby go nie skuto i nie wrzucono do lochu. Tak wiec nie wiem kto się pokusi o oficjalne badania w...

Od mojego syna oczekuje empatii, sprawiedliwej postawy i pewnego poziomu asertywności. Od mojej córki oczekuje tego samego. Wartościowe rzeczy ludzie powinni mieć w głowie a nie między nogami. To, co piszesz to stwardniała tradycjonalna postawa wychowawcza, która produkuje tylko przemoc...

Od początku świata kobiety warczą na wszystko w końcówce ciazy. Te chlubne wyjątki, które tego nie robią tylko potwierdzają regule. Ja pierwsza ciąże przeszłam śpiewająco anielsko. Druga tak mi dała w kość, ze bluzgi szły na lewo i prawo…

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/aborcja-polska-potega-w-eksporcie-aborcji-polki-szukaja-lekarzy-za-granica/7vb30nk tu kolejny. Panstwa ościenne oferują Polkom pomoc. Jest tez organizacja. Kobiety sobie radzą. Szkoda tylko, ze musza…