martycha nie wiem co u ciebie ale weszlam na forum na ktorym opslalas swoja historie i pewnie juz nie beda aktualne moje slowa ale podjelas sluszna decyzje ja z pierwsza coreczka patrzylam jak meczy sie 4 miesiace az w koncu umiear synka donosilam do 31 tyg i po 15 godzi zmarl co prawda byly inne przyczyny i nie wchodzilo w gre usuniecie bo ciaze rozwijaly sie oki poprostu powiklania po porodzie ale w trzeciej mialam wade dziecka podobna acranius bezczaszkowie i zostala ciaza usunieta w 15 tyg wiem ze nie dalabym rady a chce byc jeszcze matka a 3 cesarka moglaby byc ostatecznoscia tym bardziej ze dziecko by nie przezylo. pozdrwaiam a ci ktorzy pisali tam zepodjelas zla nie wiedza przez co przechodzilas.
-
Ładuję…
-
Ładuję…
-
Ładuję…
-
Ładuję…