reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama
M

Wpisy profilowe Ostatnia aktywność Wpisy Grupy O

  • U mnie na pierwszej sprawie o alimenty sie nie zjawil,a pozniej straszyl,ze odwolywac sie bedzie.Nic nie zrobil.A nie mozna tego na jednej sprawie zrobic?U mnie tatus tez czesto dawal znac,ze malego wezmie,a pozniej na ostatnia chwile odwolywal,maly oczywiscie plakal i przestalam malemu mowic wczesniej,ze tata przyjdzie.Mowie mu teraz 20min wczesniej,jak juz jestem pewna.Mam nadzieje i zycze Ci abys trafila na taka sedzine jak ja na ostatniej sprawie.
    agus nie tylko na razie o alimenty a potem chce mu ograniczyc kontakt z dziecmi bo najpierw dzwoni i sie umawia z dziecmi a potem nie przychodzi a ten najmłodszy potem płacze a ma 6lat i rozumie wszystko dzieki ze mnie podtrzymujesz na duchu
    Nie boj sie.Badz stanowcza.Wiem,latwo sie mowi-nie boj sie-mi tez mowili,a swoje czulam.Masz tylko sprawe o widzenia?
    Nie ma sprawy.Daj znac jak bedziesz po sprawie...jesli czeka cie to w niedlugim czasie.Pozdrawiam.
    I ogolnie mielismy sie dogadac i juz.Jeszcze jedna paranoja(na moja korzysc)pani sedzina spytala tatusia czy ma kogos,powiedzial,ze tak,a ona ze to nie bardzo bo dziecko nie moze patrzec jak tatus spi z inna kobieta.I o to samo spytala mnie,odpowiedzialam,ze mam ale w moim przypadku powiedziala,ze to co innego,ze w tym przypadku dziecko jest przyzwyczajone,obeznane.Widzenia sa ustalone tak jak ja chcialam,bo tatus chcial aby widzenia byly podpozadkowane do jego pracy zmianowej.Jak masz jeszcze jakies pytania to prosze bardzo.
    Pani sedzia-bardzo sympatyczna.Spytala czy sie dogadalismy,powiedzielismy,ze nie.To powiedziala,ze jak to,inteligentni ludzie jeszcze sie nie dogadali:)Spodziewalam sie,ze tatus bedzie sie udzielal ale tylko burczal cos pod nosem.On jest zlosliwym czlowiekiem.Gdy sedzina spytala go jak wygladaja jego kontakty z synem skoro napisal,ze mu utrudniam to on powiedzial,ze w sumie to sa regularne-paranoja,to po co wogle pisal ten pozew.Przedstawilam dokument z komisariatu ale tam interwencje byly napisane z lat 2004-2006 wiec sedzina stwierdzila,ze tatus moze sie zmienil.Co do weekendow i tygodni o ktore on sie staral ,to powiedzialam,ze synek placze,ze nie chce do taty na kilka dni jechac i to sedzinie wystarczalo.Ze nic na sile.A wogle traktowala tatusia jakby nigdy zadnego kontaktu z synem nie mial bo powtarzala co chwile,ze dziecko musi sie do pana przyzwyczaic,zapoznac.Ogolnie to co mialam w glowie poukladane aby powiedziec na swoja argumentacje,to nic nie powiedzialam.
  • Ładuję…
  • Ładuję…
  • Ładuję…
  • Ładuję…
Do góry