Gdy zrobiłam pierwszy test rece drżały mi niesamowicie i zamiast jakoś pięknie oznajmić to mężowi, wpadłam do pokoju rzuciłam test na stół i powiedziaam:"Patrz!".16.08 byłam u lekarza który określił 6 tc. Strasznie bolały mnie piersi, co chwila biegałam siku (co mnie strasznie zdziwiło, gdzyż myslałam, że to sikanie dopada mamcie w zaawansowanej ciąży, gdy duży bobas gniecie na pęcherz), a oprócz tego pobolewał mnie brzuch. Teraz jednak piersi już mnie tak nie bolą, siku chodzę troszkę rzadziej a i brzuszek nie dokucza. Od kilku dni poranne mdłosci mnie dopadają, lecz są na tyle lekkie, że nie odwiedzam kibelka. Od wczoraj męczy mnie tylko mocne przeziębienie, wzięłam na noc witC,dziś rano mleko+czosnek+miód.BLE, ledwie pół kubeczka wysiorbałam, ale chyba troszke pomogło.Nie wiem czy odważę się wziąść drugą dawkę. Do mdłości spowodowanych ciażą nie chcę dodawać sobie mdłosci spożywczych
ósmy tydzień właśnie się kończy i juz za 4dni idę na kolejną wizytę.