oddałaś córkę babci..........wierz mi będzie miała żal za kilka.. kilkanaście lat....byłam takim dzieckiem..oddanym babci... notabene najkochańszej babci na świecie..ale to jednak nie to samo chowanie.. przez babcie i przez mamę... jak dziś słyszę , że coś robie nie tak ( a zbliżam sie do 50-tki... to moją obroną jest stwierdzenie... babcia mówiła ,że tak śie robi.... mam robić inaczej ? to mogłaś mnie tego nauczyć....upsss no nie mogłaś bo mnie oddałaś... a teraz na nauki za poźno....moj kontakt z matką jest raczej nijaki..zimny...8 lat byłą daleko ode mnuie..wtedy gdy jej potrzebowałam najbardziej po raz pierwszy....a potem poszło lawinowo...........nie potrafiłam być dobrą matką ( bo nie miałam wzoru)...może potrafie być dobrą babcią ..tak bardzo bym chciała.
-
Ładuję…
-
Ładuję…
-
Ładuję…
-
Ładuję…